W ubiegłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok dotyczący prawa do aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu. Większość sędziów uznała, że ten zapis jest niezgodny z konstytucją.
Z tego powodu w całym kraju organizowane są protesty, w których udział biorą nie tylko kobiety. Fala strajków już przetoczyła się przez wiele miast. Także w Biłgoraju wyrażono swoje niezadowolenie ustawiając znicze przy biurach poselskich posłów koalicji: Beaty Strzałki, Jacka Sasina i Beaty Mazurek. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Przeciwnicy zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej protestują.
Nowy zapis nie jest jeszcze opublikowany w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że sprawa nadal jest otwarta. Protestujący w ramach Ogólnopolskiego Strajku Kobiet dali rządzącym czas na zmianę decyzji do najbliższej środy. Właśnie na ten dzień zaplanowano akcję protestacyjną także w Biłgoraju.
Chętni do wzięcia udziału we wspólnym "spacerze" z plakatami zbiorą się o godz. 16 na Placu Wolności i ruszą w różne strony miasta. - Tego jeszcze Biłgoraj nie widział . To my, przeciętni obywatele zmieniamy rządy i robimy rewolucje. Nie może Was zabraknąć! - piszą organizatorzy.
Najprawdopodobniej druga część protestu odbędzie się w sobotę, o godz. 15. Tym razem zbiórka zaplanowana jest w Parku Solidarności.
Przypomnijmy, że do tej pory, zgodnie z konsensusem aborcyjnym z 1993 roku zabieg przerywania ciąży mógł zostać przeprowadzony w trzech sytuacjach:
gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.