W spotkaniu z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, które odbyło się w niedzielne popołudnie 8 października w Biłgoraju, uczestniczyli kandydaci do Sejmu z list Trzeciej Drogi, samorządowcy oraz mieszkańcy powiatu biłgorajskiego i okolic.
- Za tydzień zdecydujemy w jakiej Polsce chcemy żyć - w tej którą od 8 lat urządza nam władza PiS, czy w tej gdzie państwo tworzą obywatele i to ich interes - mówił wójt Wiesław Różyński, lider listy Trzeciej Drogi i dodał, że od 8 lat rządzący ograniczają kompetencje samorządów poprzez centralizację działań, czy też zmniejszanie wpływów z podatków, tym samym uzależniając samorządy od centralnych dotacji, które często są przekazywane na podstawie tylko i wyłącznie przynależności i sympatii partyjnych.
- Ale nie tylko samorządom się obrywa, bo kolejną ważną dla mnie grupą są przedsiębiorcy. Ludzie, którzy tworzą polską gospodarkę i którzy dzięki swojej determinacji rozwijają swoje firmy, a to z kolei tworzy setki miejsc pracy. Niestety dziś władza uznała ich za balast i wrogów, których trzeba ograniczyć regulacjami i nowymi podatkami - mówił wójt Różyński.
- Trzecia Droga nie boi się wyzwań i mówi o konkretach, które ma dla Polski i naszego regionu - zaznaczył Wiesław Różyński.
Jak mówił Władysław Kosiniak-Kamysz Trzecia Droga to połączenie doświadczenia i tradycji z nowoczesnością i energią świeżości. - Jesteśmy zdeterminowani żeby dokonać zmiany. Uszanować to co się udało i naprawić to co zostało zepsute. To jest nasza dewiza i działanie. Chcemy przywrócić Polsce porozumienie, współpracę i pojednanie. Polaków ze sobą trzeba pojednać, odbudować wspólnotę narodową i przywrócić normalność - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak mówił prezes PSL od początku 2023 roku 110 tys. firm zlikwidowało albo zawiesiło swoją działalność. 15 tys. konsumentów ogłosiło upadłość konsumencką.
- Polska to nie jest kraj dla przedsiębiorców - podkreślał, a wśród czynników, które utrudniają prowadzenie działalności wymienił: podatki, skomplikowany system prawny, ciągłe zmiany legislacyjne, czy brak przejrzystości prawa.
- Przedsiębiorcy mają dość podcinania skrzydeł. Chcą spokoju, przejrzystości i przewidywalności, a nie ciągłych kontroli, zmian prawa, które niszczy i nie daje zaplanować. Możemy wam obiecać dobrowolny ZUS, odliczanie składki zdrowotnej od podatku, chorobowe płatne przez ZUS, a nie przez przedsiębiorcę, stabilność i przejrzystość podatkową i koniec z przedłużającymi się kontrolami - wyliczał Kosiniak-Kamysz i dodał, że Trzecia Droga mówi dość marnotrawstwu, rozdawnictwu i zadłużaniu przyszłych pokoleń.
Zaznaczył też, że dla Trzeciej Drogi ważna jest tradycja i kultura.
- Wiemy z jakich korzeni się wywodzimy. Tradycja, wartości chrześcijańskie - to wszystko jest w nas. To wymaga ciągłego pielęgnowania, ale nie zgadzamy się na cyniczne wykorzystywanie przez polityków - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz i dodał, że miarą współczesnego patriotyzmu jest przynależność do Unii Europejskiej, która daje gwarancje bezpieczeństwa i rozwoju.
Zwrócił też uwagę na sytuację demograficzną Polski.
- Program, który miał podnieść dzietność spełnił wymagania socjalne. Nie ma większej dzietności. W zeszłym roku w Polsce odnotowano 450 tys. zgonów i tylko 300 tys. urodzeń - mówił i dodał, że każdego miesiąca populacja naszego kraju zmniejsza się o 11 tys. osób. - Tak jakby zniknął Ciechocinek, Cyców, czy Krzeszowice - mówił i dodał, że Polska pustoszeje, starzeje się i wymiera.
Wśród pomysłów Trzeciej Drogi wymienił rodzinny PIT, według modelu francuskiego, gdzie rodzice mogą wspólnie rozliczać się z dziećmi. - Im większa rodzina tym niższy podatek - podkreślał prezes PSL.
- Startujemy w tych wyborach, żeby Polskę zmienić. Nie po to żeby wrócić do przeszłości - podsumował Władysław Kosiniak Kamysz.