Łada 1945 Biłgoraj nie bez problemów pokonała Relax Radecznia 2-1 wygrywając w identycznym stosunku jak w spotkaniu z rundy jesiennej
Od kilku ligowych kolejek piłkarze Łady 1945 mają już zapewniony awans do wyższej klasy rozgrywkowej, jednakże kibice, którzy w licznej liczbie wspierają biłgorajskich piłkarzy na każdym meczu, mają apetyt na kolejne zwycięstwa. Nie inaczej było w ostatniej ligowej konfrontacji Łady, która podejmowała na własnym stadionie Relax Radecznica. Drużyna z Radecznicy sprawiła "biało-niebieskim" niemałe kłopoty już w rundzie jesiennej. Wówczas biłgorajanie zwycięstwo zapewnili sobie dopiero w końcowych fragmentach meczu, a jedną ze zwycięskich bramek zdobył sam trener Ireneusz Zarczuk. Tym razem nie było inaczej. Radeczniczanie postawili miejscowym twarde warunki i już w początkowej fazie rywalizacji przyjezdni bardzo często atakowali bramkę strzeżoną przez Marcina Strzelczyka. Gospodarze nie pozostawali dłużni rywalom. W 10 minucie gry prowadzenie biłgorajanom mógł dać Dariusz Kuliński, ale jego uderzenie głową o centymetry minęło bramkę przyjezdnych. Chwilę później swoje szanse miał także Mateusz Obszyński, ale i jemu nie udało się otworzyć wyniku rywalizacji. Piłki do bramki rywali nie skierował także Sebastian Skrzypek, choć defensor gospodarzy był naprawdę bliski tej sztuki. Wydawało się, że futbolówka po jego mocnym uderzeniu z dystansu zmierza prosto w okienko bramki gości, ale w ostatniej fazie lotu minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką. Po dwóch kwadransach od rozpoczęcia meczu kolejną okazję strzelecką dla "biało-niebieskich" zaprzepaścił kapitan zespołu Marcin Dorosz. Niestety w przypadku Łady słuszność znalazło stare piłkarskie powiedzenie o tym iż "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Dziesięć minut przed końcem pierwszej części gry, ekipa z Radecznicy wykorzystała nieporadność biłgorajskich obrońców i po zagraniu od Karola Kondrata wbiegający w pole karne Paweł Ligaj mocnym strzałem głową nie dał żadnych szans bezradnemu Marcinowi Strzelczykowi. Kibice przecierali oczy ze zdumienia. Po gwizdku arbitra oznajmującym koniec pierwszej części gry utrzymywało się jednobramkowe prowadzenie Relaxu. Taka sytuacja zmieniła się chwilę po wznowieniu gry w drugiej połowie spotkania. Piłkę w polu karnym gości otrzymał Marcin Dorosz i precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał Damiana Kryszczaka doprowadzając do wyrównania. Mimo utraty bramki przyjezdni grali bardzo mądrze i skutecznie oddalali zagrożenie od swojej bramki. Nie uchroniło ich to jednak przed utratą kolejnego trafienia. Kwadrans po zmianie stron prowadzenie Ładzie dał Tomasz Garbacz, który popisał się plasowanym uderzeniem w długi róg bramki rywali. W końcówce meczu miejscowi mieli jeszcze wiele sytuacji podbramkowych i przynajmniej część z nich powinna zostać zamieniona na gole. Wobec rażącej indolencji strzeleckiej w ofensywnych poczynaniach gospodarzy oraz świetnej postawy golkipera Relaxu Damiana Krzyszczaka tak się jednak nie stało i część kibiców do ostatniego gwizdka arbitra nie była pewna zwycięstwa "biało-niebieskich". Na szczęście biłgorajanie dowieźli do końca minimalne prowadzenie i zainkasowali kolejne trzy punkty. Dzięki temu czternasty triumf Łady w tych rozgrywkach stał się faktem. Słowa uznania należą się natomiast ekipie Relaxu Radecznica, która zażartą rywalizacją w pojedynku z biłgorajanami oraz świetną postawą w przekroju całego sezonu pokazuje, że to jej należy się drugie miejsce w tabeli, premiowane awansem do wyższej klasy rozgrywkowej.
Komplet wyników XVI kolejki (sobota/niedziela 21/22 maja):
Łada 1945 Biłgoraj - Relax Radecznica 2:1, Huk Lipiny - Duet Wychody Hubale 0:0, Rakovia Rakówka - Alwa Brody Małe 3:1, Orion Jacnia - Wrzos Szyszków 3:3
Zapowiedź XVII kolejki (sobota/niedziela 28/29 maja):
Orion Jacnia - Rakovia Rakówka, Alwa Brody Małe - Łada 1945 Biłgoraj, Perła Deszkowice - Huk Lipiny, Duet Wychody Hubale - Wrzos Szyszków
Łada 1945 Biłgoraj - Relax Radecznica 2:1 (0:1)
Bramki: Dorosz 46', Garbacz 60' - Ligaj 35'.
Łada: Strzelczyk - Skrzypek, Paczos, Kuliński, Przybylak (68 Jasiński), Wołoszyn (46 Hajduk), Zarzycki (77 Żerebiec), Żybura Obszyński, Garbacz, Dorosz (73 Welc).
Relax: Krzyszczak D. - Sarzyński (75 Nizioł), Krukowski, Ligaj, Lisik, Starek, Jóźwiakowski, Pawelczyk, Walczak, Krzyszczak S., Kondrat (85 Łapiński)
Żółte kartki:
Przybylak, Zarzycki
Widzów: 450