Dwanaście biłgorajskich rad osiedlowych dwanaście spotkań, setki poruszonych tematów. Od kilku tygodni trwały zebrania sprawozdawcze, podczas których mieszkańcy poszczególnych rejonów mieli okazję porozmawiać z władzami miasta, zgłosić wątpliwości i wnioskować o realizację ważnych zadań.
Ostatnie spotkanie - osiedla Sitarska - Kępy, odbyło się w piątkowe popołudnie, 13 maja. W budynku Przedszkola Samorządowego Nr 2 zgromadziło się kilkudziesięciu mieszkańców tego terenu. Obecni byli też przedstawiciele władz miasta - wiceburmistrz Michał Dec, przewodniczący Rady Miasta Marian Klecha, czy zastępca przewodniczącego Rady Miasta Jarosław Bondyra.
Zebranie rozpoczął przewodniczący rady osiedlowej Jarosław Lis, który zaprezentował sprawozdanie z ostatnich dwunastu miesięcy działalności tego organu pomocniczego.
- Łącznie rada osiedla odbyła sześć posiedzeń. Głównym tematem poruszanym podczas posiedzeń było zgłoszenie wniosków do budżetu takich jak: remont ul. Sitarskiej, remont ulicy Poniatowskiego i ul. 11 Listopada, remont ul. Kochanowskiego, przebudowa ul. Popiełuszki, modernizacja placu zabaw wraz z ogrodzeniem , modernizacja i poprawa nawierzchni na skrzyżowaniu ulic Poniatowskiego, Leśna i Gorajskiego - mówił Jarosław Lis i zaznaczył, że w bieżącym roku rada planuje: złożyć wniosek do ZDP dotyczący budowy chodnika na ul. 11 Listopada, rozwiązać problem bezdomnych psów, chce też wykonać siłownię street workout oraz boisko do siatkówki. Rada będzie też wnioskować o ustawienie zakazu wjazdu samochodów ciężarowych na ul. Poniatowskiego oraz o ograniczenie ruchu lub ustawienie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Sosnowej i Poniatowskiego.
Podczas dyskusji mieszkańcy osiedla poruszyli temat placu zabaw, usytuowanego obok Przedszkola Samorządowego Nr 2. Mówili, że po godzinach pracy placówki plac zabaw jest zamknięty. Przypomnieli też sytuację, gdy przebywająca na terenie placu zabaw kobieta została zamknięta.Wówczas interweniował jeden z mieszkańców, który musiał przeciąć łańcuch, by uwolnić kobietę. Mieszkańcy byli oburzeni, grzmieli, że plac zabaw w tym miejscu funkcjonuje od lat i zawsze był to teren ogólnodostępny. Burmistrz Michał Dec uznał, że ten plac, podobnie jak pozostałe znajdujące się przy szkołach, powinien być otwarty także poza godzinami pracy placówki. Przypomniał jednak, że wszystkie kwestie powinny być przedyskutowane z dyrektor przedszkola.
Istotną poruszoną kwestią był też problem z wałęsającymi się po osiedlu psami, bezpańskimi ale także tymi, niepilnowanymi przez właścicieli. Obecni na spotkaniu prosili o interwencje straży miejskiej, która mogłaby przykładnie ukarać właścicieli czworonogów za brak kontroli nad zwierzętami i wypuszczanie ich poza teren własnej posesji. Straż miejska reaguje na tego typu wnioski i regularnie nakłada grzywny na osoby, które nie dbają o swoich pupili. Burmistrz przypomniał także, że były plany wybudowania schroniska jednak ze względu na protesty mieszkańców pomysł został odłożony, a schroniska w Zamościu czy Lipinach nie chcą przyjmować już zwierząt.
Padł też wniosek o naprawę zapadniętych na ul. Leśnej studzienek. Obecny na spotkaniu kierownik referatu ds. inwestycji Jerzy Sosnowski wyjaśnił, że problem już został zauważony, a wykonawca ma naprawić usterkę w ramach gwarancji do końca czerwca. Dyskusja dotyczyła także planowanej przebudowy starego odcinka ul. Poniatowskiego. Mieszkańcy prosili o uwzględnienie kilku postulatów związanych z inwestycją w tym: przebicie z ul. Harcerskiej, czy zachowanie dotychczasowej szerokości trasy i wykonanie chodnika po obu stronach ulicy. Wiceburmistrz tłumaczył, że wszystkich wniosków zrealizować się nie da, a projekt został wykonany tak, by jak najlepiej służył wszystkim mieszkańcom. Dlatego też zdecydowano o wykonaniu w ramach inwestycji dwóch rond, zamiast skrzyżowań świetlnych, a chodnik będzie biegł po jednej stronie ulicy i będzie oddzielony od ścieżki rowerowej pasem zieleni. Raczej wykluczona jest także opcja wykonania połączenia ul. Myśliwskiej z ul. Poniatowskiego. Wniosek o dofinansowanie inwestycji ma być złożony do połowy września, jeśli miasto pozyska środki zewnętrzne inwestycja ruszy w przyszłym roku.
Padła też propozycja połączenia Al. 400-lecia oraz ul. Sitarskiej z ul. Poniatowskiego. Mieszkańcy prosili o przekonanie do tego pomysłu starosty. Michał Dec stwierdził, że mimo, iż współpraca z samorządem powiatu układa się wzorowo tego pomysłu miasto nie jest w stanie przeforsować.
Spotkanie było też okazją do rozmowy na temat planów utworzenia w Biłgoraju środowiskowego domu pomocy społecznej. Jest to jednak zadanie państwa, które może być zrealizowane we współpracy z samorządem, jednak jedynie po przyznaniu środków zewnętrznych. Niestety w tym roku, w budżecie marszałka województwa, nie zabezpieczono żadnych pieniędzy na ten cel. Trzeba więc czekać. Być może uda się w przyszłym roku. Jeśli pojawią się środki Biłgoraj z pewnością złoży wniosek o dofinansowanie.