- Proponuję, aby nieco ograniczyć przywileje, jakie Rada Miasta w poszczególnych latach w drodze uchwały przyznawała osobom, które chciały nabywać mieszkania komunalne. Liczba osób ubiegających się o lokal komunalny, mieszkanie socjalne zamiast się zmniejszać, zwiększa się. Po wybudowaniu budynku socjalnego przy ul. Zamojskiej oraz wyremontowaniu budynku nabytego od MEWY, tych mieszkań nowych nie przybywa, natomiast ludzie korzystają z bonifikat, wykupują mieszkania i bardzo często te lokale zaraz po wykupie są przedmiotem obrotu na wolnym rynku - mówił podczas styczniowej sesji burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan.
Doprowadza to do sytuacji, w której miasto sprzedaje mieszkanie w cenie od 400 do 600 zł za 1m2, po to, żeby za chwilę budować mieszkania komunalne płacąc 3 tys. za m2.
Istotny jest także fakt, że w ostatnich latach Biłgoraj wyremontował budynki komunalne wchodzące w skład zasobów mieszkaniowych, podobnie jak budynki wchodzące w skład wspólnot mieszkaniowych z udziałem miasta. Wykonane zostały zarówno docieplenia budynków, wymiana dachów, remonty wejść do budynków itd., co wiązało się z poniesieniem znacznych nakładów finansowych. Mimo to nadal wiele rodzin czeka na przydział mieszkania.
Dlatego burmistrz wystąpił do Rady Miasta z wnioskiem dotyczącym zmniejszenia bonifikat. Za każdy pełny rok najmu najemca otrzyma 1% bonifikaty, ponadto przyszły nabywca musi legitymować się 5-letnim okresem najmu. Upust nie może być większy niż 50% ceny mieszkania.
Całkowicie z możliwości sprzedaży zostały wyłączone budynki znajdujące się w Woli Małej 250a (budynek socjalny, na którego budowę miasto otrzymało dofinansowanie z budżetu państwa) , przy ul. Włosiankarskiej 7, ul. Konopnickiej 21, ul. Włosiankarskiej 9, ul. Kościuszki 28, ul. Lubelskiej 24, ul. Sitarskiej II 15, ul. Łąkowej 15.
Przy sprzedaży lokali mieszkalnych w budynkach przy ul. Zielonej 134 oraz w Woli Małej 250 bonifikata nie będzie udzielana.
Podczas dyskusji na ten temat radny Mirosław Lipiński pytał czy obecnie mieszkańcy Biłgoraja złożyli wnioski dotyczące wykupu lokali mieszkalnych i jak po przyjęciu nowych zasad zostaną one potraktowane. - Myślę, że te zmiany dotkną ludzi mniej zamożnych, których nie stać będzie na wykupienie mieszkania - mówił.
- Mieszkańcy składali takie wnioski, jednak ja mając na uwadze przygotowywaną uchwałę, od listopada nie przeznaczyłem żadnego lokalu do sprzedaży - wyjaśniał burmistrz Rosłan i dodał: - Tym ludziom nie będzie się działa krzywda, bo nikt nie ma zamiaru pozbawiać ich mieszkań. Miasto ma pomagać ludziom biednym, a sprzedając te mieszkania za większe kwoty, więcej też będziemy mogli przeznaczyć na budowę lokali komunalnych.
- Nikt nikogo nie zmusza do zakupu lokalu, znajdującego się w gminnym zasobie mieszkaniowym. Obowiązuje ustawa o ochronie praw lokatorów. Ci wszyscy, którzy mają umowy najmu na lokale komunalne, mogą mieć pewność, że nikt ich nie pozbawi możliwości zamieszkiwania danej nieruchomości. W przypadku śmierci najemcy, z mocy prawa w stosunek najmu wchodzą dzieci i współmałżonek - tłumaczył mecenas Eugeniusz Batkowski.
Dyskusję zakończyło dopiero głosowanie nad projektem uchwały. Większość radnych była "za" jej przyjęciem, jeden radny był przeciwny, cztery osoby wstrzymały się od głosu.