Arkadiusz Kusiak(z lewej) wraz z Tomaszem Blicharzem i Janem Komosą wiosnę spędzi na wypożyczeniu z Olendra Sól do Gromu Różaniec
Rewolucji kadrowej nie było w zespole rewelacji rundy jesiennej Tura Turobin. Dotychczasowy wicelider tabeli nie zamierza ściągać armii zaciężnej. - Nie mamy w planach awansu do IV ligi, chcemy spisywać się jak najlepiej na wiosnę, w każdym meczu grać o najwyższe cele, ale nie wiąże się to w żaden sposób z planami promocji do wyższej klasy rozgrywkowej - mówią w klubie. W ostatnich trzech sparingach turobinianie odnieśli jedno zwycięstwo i przegrali dwa spotkania. Ekipa Bartłomieja Kowalika wygrała ostatnią grę kontrolną z Włókniarzem Frampol. Spotkanie rozegrano na boisku ze sztuczną nawierzchnią we Frampolu. Gospodarze prowadzili już 4:0, ale bardziej doświadczeni zawodnicy Tura odwrócili losy meczu zdobywając 6 bramek w niespełna 15 minut. We wcześniejszych sparingach wicelider zamojskiej "okręgówki" przegrał z Relaxem Radecznica 0:1 i Omegą Stary Zamość 2:3. Zespół wzmocnili Artur Łukasik(od sezonu 2006/2007 reprezentował barwy Olendra Sól) oraz Dawid Gałka, który do niedawna występował w barwach Hetmana Żółkiewka. Na poważne wzmocnienia zdecydowali się natomiast włodarze Gromu Różaniec. Działacze tego klubu wypożyczyli z Olendra Sól Arkadiusza Kusiaka, Tomasza Blicharza oraz Jana Komosę. Z pewnością będą to transfery, których efekty będą widoczne w dobrych wynikach spotkań ligowych - zapowiadają działacze Gromu. - Musieliśmy znaleźć następcę Mateusza Piętaka, który zdecydował się na wyjazd zagranicę. Niepewne jest także, czy obowiązki w pracy pozwolą wiosną grać w naszym zespole Andrzejowi Jungowi. Jak na razie wszystko wydaje się iść dobrą drogą. W ostatnich trzech meczach kontrolnych gracze z Różańca odnieśli dwa zwycięstwa (Huragan Basznia 5:1 i Sokół Zwierzyniec 3:1) i zremisowali z Ładą 1945 Biłgoraj 1:1. Na pakiet piłkarzy z Oledra Sól zdecydowali się także w Księżpolu. Tamtejszy Relax chciałby mieć w swoich szeregach Marka Grelaka, Oskara Blachę i Pawła Kurzynę. Z uwagi na udział w turniejach halowych podopieczni Marcina Mury mieli dwutygodniową przerwę w sparingach, ale w minioną sobotę rozegrali grę kontrolną z A - klasowym Orionem Dereźnia Solska. Relax wygrał 3:2, ale spotkanie było rozgrywane w trudnych warunkach. - Murawa była bardzo twarda, piłka skakala, więc nie można było liczyć na jakiekolwiek składne akcje - skwitował szkoleniowiec. W najbliższą sobotę księżpolan czeka znacznie trudniejszy test, bowiem na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Zamościu zmierzą się z IV - ligowym Roztoczem Szczebrzeszyn. Wszystko wskazuje na to, że bez zimowych transferów obejdzie się w Łukowej. Victoria testowała tej zimy kilku zawodników, przede wszystkim podczas turniejów halowych, ale najprawdopodobniej żaden z nich nie zasili jej szeregów przed startem rundy rewanżowej. Mimo tego ekipa Marcina Szoździńskiego spisuje się rewelacyjnie w grach sparingowych. W ostatnich trzech sparingach łukowianie pokonali 8:1 Olimpiakos Tarnogród, zwyciężyli 3:2 Cosmos Józefów oraz Orkan Bełżec 5:0. Formą strzelecką imponują Tomasz Stelmach, Mariusz Leniart i Łukasz Robak. Wielką niewiadomą w rundzie wiosennej będą zawodnicy Olimpiakosu Tarnogród. Wiele wskazywało na to, że tarnogrodzianie mogą nie przystąpić do rundy rewanżowej, jednak na szczęście udało się wyprowadzić klubowe sprawy Olimpiakosu na prostą. Tyle tylko, że podopieczni Mariusza Dołęckiego przystąpili do regularnych zajęć treningowych dopiero w ubiegłym tygodniu. Czy wystarczy im czasu na odpowiednie przygotowanie się do piłkarskiej wiosny na boiskach zamojskiej "okręgówki"? O utrzymanie będą też walczyć gracze Tanwi Majdan Stary. Piłkarze prowadzeni przez Grzegorza Ciosa wygrali co prawda ostatnie pojedynki kontrolne z Ceramiką Harasiuki 4:3, Orionem Dereźnia Solska 3:1 i Albatrosem Biszcza 2:1, jednak formą nie zachwycili. Próżno znaleźć też w składzie Tanwi nowe twarze, dzięki którym wzrosłyby ich szanse na zachowanie ligowego bytu. Najgorzej wygląda sytuacja ostatniego w tabeli Cosmosu Józefów. Nie dość, że drużyna po rundzie jesiennej ma na swoim koncie zaledwie dwa punkty, to z zespołem pożegnali się podstawowi zawodnicy Adam Kozyra oraz Krzysztof Gargol. Nawet przyjście Artura Kostrubca oraz Jacka Podolaka może nie pomóc józefowianom w uratowaniu "okręgówki" dla Cosmosu.