Jak można przeczytać w uzasadnieniu do proponowanej uchwały, udzielającej szerokich kompetencji w ustalaniu opłat za korzystanie z obiektów OSiR Burmistrzowi Miasta Biłgoraj - Pozwoli administratorowi na płynne i szybkie decydowanie w zakresie najmu obiektów.
Uchwała zakłada także, że stawki oraz ulgi - zniżki i zwolnienia w opłatach powinny z jednej strony pokryć część kosztów utrzymania obiektów ponoszonych przez Ośrodek Sportu i Rekreacji, a z drugiej zaś umożliwiać stowarzyszeniom sportowym korzystanie z bazy sportowej. O wysokości opłat miałby decydować burmistrz.
- Prosiłbym o niepodejmowanie tej uchwały, natomiast podjęcie takiej, w której Rada Miasta określiłaby te stawki i nie scedowała tego na Burmistrza Miasta Biłgoraj, gdyż liczę się z tym, że niezależnie od tego jakie stawki bym ustalił, to będą one dla niektórych z państwa złe, dla niektórych za niskie i przez to nie będą wykonywanie dochody określone przez państwa radnych i OSiR, jeśli uchwalę za wysokie też będzie krytyka, że kluby sportowe nie są w stanie z nich korzystać - mówił podczas sesji Janusz Rosłan. Burmistrz poprosił także o przeanalizowanie tematu przez Komisję Sportu i zadecydowanie, by to ona wraz z cała Radą Miasta, zaproponowała wysokość opłat za korzystanie z obiektów OSiR.
Radny i przewodniczący Komisji Sportu Jacek Piskorski, mówił, że intencją Komisji był właśnie taki kształt uchwały. - Stawki muszą być konkurencyjne w porównaniu do podobnych obiektów jakie są na terenie naszego miasta i miast sąsiadujących, a decyzję o ich wysokości powinien podejmować bezpośrednio dyrektor OSiR, po uzgodnieniu z burmistrzem. My jako Komisja możemy zaopiniować konkretne stawki, ale to oni powinni wziąć na siebie odpowiedzialność - powiedział Piskorski.
Podobne zdanie wyraził podczas sesji inny radny, który mówił o wątpliwościach związanych z ustalaniem kwot za wynajem pomieszczeń przez Radę. - Ja wiem, że to najłatwiej potem powiedzieć, że to radnych wina i niech ponoszą odpowiedzialność, ale za każdym razem jak chcielibyśmy zmienić tą stawkę np. w przypadku negocjacji, musielibyśmy zrobić to zwołując całą Radę, wyraźnie lepiej jest jeśli to burmistrz z dyrektorem OSiR podejmą takie decyzje - stwierdził radny Jacek Grabias.
Innego rodzaju wątpliwości przedstawił radny Jan Tochman. Zastanawiał się dlaczego wszystkie stowarzyszenia, które korzystają z OSiR-u mają ponosić jakieś koszty. - Jeżeli z kimś Urząd Miasta ma podpisaną umowę i dotuje to stowarzyszenie, to dlaczego później te pieniądze zabiera - pytał Tochman.
Ostatecznie, mimo sprzeciwu burmistrza co do kształtu uchwały, została ona przyjęta większością głosów.