Od początku meczu dominowała Chełmianka. Lider IV-ligowej tabeli zgodnie z przewidywaniami kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń i raz po raz atakował bramkę Łady. W 17 minucie gospodarze otworzyli wynik. Gola po ładnej akcji ofensywnej zdobył Oleksiej Prytulak. Chełmianie nie mieli zamiaru poprzestawać na jednym trafieniu i już kilka minut później stanęli przed szansą na podwyższenie rezultatu - na szczęście Łukasz Szawara w pięknym stylu wygrał pojedynek sam na sam z rywalem. Bramkarz Łady w 26 minucie nie miał już jednak nic do powiedzenia przy golu na 2:0 dla gospodarzy. Perfekcyjny strzał z rzutu wolnego tuż ponad murem oddał Prytulak.
W 40 minucie precyzyjny strzał głową oddał Damian Chmura, ale bramkarz Chełmianki jakimś cudem zdołał wybić piłkę zmierzającą tuż obok słupka. W odpowiedzi jeden z rywali znów znalazł się w sytuacji sam na sam z Łukaszem Szawarą i wygrał ten pojedynek, ale w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił Michał Mielniczek.
Przez większą część drugiej połowy Łada prezentowała się lepiej niż w pierwszej odsłonie. Chełmianka próbowała atakować, ale akcje ofensywne nie były już tak dynamiczne, jak w pierwszych 45 minutach. Co prawda, nadal utrzymywała się przewaga gospodarzy, ale biłgorajscy zawodnicy co raz częściej przedzierali się przez ich defensywę. Jak zwykle bardzo walecznie zagrał Patryk Dorosz, dobrą zmianę zanotował także Dariusz Kuliński.
W 80 minucie Łada udowodniła, że ambitna walka może zniwelować różnice w starciu z groźniejszym rywalem. Z rzutu rożnego w pole karne dogrywał Janusz Birut, na długim słupku dobrze odnalazł się Michał Mielniczek, który głową dograł piłkę na głowę Jurija Perina. Najlepszy strzelec Łady udowodnił swoją wartość w drużynie zdobywając kontaktowego gola. Wydawało się, że to trafienie uskrzydli naszych zawodników. Tym bardziej, że chełmianie, którzy z pewnością liczyli na to, że nasz zespół nie wytrzyma kondycyjne trudów meczu, w tym fragmencie nieco się pogubili. Niestety, prosty błąd i nieporozumienie przy wyprowadzeniu piłki z własnego pola karnego spowodowały, że Hubert Kotowicz bez najmniejszych problemów podwyższył na 3:1. W doliczonym czasie gry wynik na 4:1 dla gospodarzy ustalił Mateusz Kompanicki.
Przy odrobinie szczęścia nasi piłkarze mogli odwrócić losy meczu, ale z pewnością nie byłby to sprawiedliwy wynik, bo z pełnym przekonaniem Chełmianka była dziś drużyną zdecydowanie lepszą od Łady.
CHEŁMIANKA - ŁADA 4:1 (2:0) 14', 26' Prytulak, 87' Kotowicz, 90' Kompanicki - 80' Perin
Skład Łady: Łukasz Szawara - Karol Misiarz, Grzegorz Mulawa (79' Bartłomiej Myszak), Paweł Sobótka, Michał Mielniczek, Arkadiusz Czok (64' Dariusz Kuliński), Damian Chmura (46' Janusz Birut), Roman Stetskiv, Damian Rataj (64' Marek Pyda), Patryk Dorosz, Jurij Perin.
Po serii niepowodzeń z rywalami walczącymi o awans do wyższej klasy rozgrywkowej teraz czekają nas mecze z drużynami broniącymi się przed spadkiem z IV ligi. W najbliższą niedzielę o godzinie 17:00 przed własną publicznością Łada zmierzy się z 15 w tabeli Victorią Żmudź. Nie będzie to łatwy pojedynek. Tym bardziej, że trener Ireneusz Zarczuk będzie musiał skompletować skład bez pauzujących za kartki Grzegorza Mulawy i Michała Mielniczka. Zapraszamy na mecz i liczymy na zwycięstwo naszej drużyny.