Fot.PAP/T.Żmijewski
Finaliści otrzymają stypendium w wysokości 3 tys. zł z przeznaczeniem na stworzenie treatmentu scenariusza filmu.
Wśród autorów, który zostali wybrani przez jury i przeszli do II etapu konkursu był brat ministra reżyser Robert Gliński, który zrzekł się stypendium.
Teraz kolejne zadanie - stworzenie zarysu scenariusza filmu. W drugim etapie konkursu, spośród tych treatmentów wyłonionych zostanie do 5 stypendystów, którzy otrzymają stypendium w wysokości 50 tys. zł brutto z przeznaczeniem na napisanie, według przedstawionego wcześniej zarysu, pełnego scenariusza filmu. Decyzja o przyznaniu stypendium w drugim etapie konkursu zapadnie do 30 stycznia 2017 r.
Jest to pierwszy otwarty konkurs na scenariusz filmu fabularnego z zakresu historii Polski. Jego organizatorem jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w imieniu którego czynności związane z konkursem prowadzi Narodowe Centrum Kultury.
Konkurs skierowany jest do wszystkich, nie tylko do profesjonalistów i wśród twórców, którzy przeszli do kolejnego etapu nie brakuje osób niezwiązanych ze środowiskiem filmowców.
Tematyka scenariusza ? zgodnie z regulaminem konkursu - powinna dotyczyć "istotnych wydarzeń historycznych kształtujących współczesną tożsamość Polaków". W konkursie nie ma żadnych ograniczeń dotyczących tego, który fragment historii Polski ma być tematem filmu.
Nie przyjęto też z góry żadnych ograniczeń formalnych - efektem konkursu może być zarówno scenariusz kameralnego filmu, jak i wielka produkcja.
- Naprawdę nikomu nie zależy na tym, żeby zrobić jakiegoś historycznego gniota i jeszcze dodatkowo propagandowego. Zależy nam na tym, żeby to była twórczość wartościowa i merytorycznie, i artystycznie - mówił Piotr Gliński, na lipcowej konferencji prasowej.
Konkurs scenariuszowy to pierwszy etap produkcji filmu. Nie wiadomo jeszcze czy powstanie jeden czy klika filmów i kto je wyprodukuje. W ministerstwie trwają prace nad wypracowaniem systemu finansowania takich produkcji.
Minister Gliński poinformował, że w konkurs i realizację filmu nie będzie zaangażowany Polski Instytut Sztuki Filmowej, więc całe przedsięwzięcie nie będzie konkurencją dla prowadzonych przez Instytut programów.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Kurier PAP