W czwartek po południu w Turobinie doszło do nietypowego zdarzenia. Jak poinformowała policja, 28-letni mężczyzna wykorzystał chwilę nieuwagi kuriera i odjechał jego samochodem zaparkowanym przed supermarketem przy ul. Piłsudskiego. Auto było niezamknięte, a kluczyki znajdowały się w środku.
Kurier, zauważywszy brak pojazdu, natychmiast zgłosił zdarzenie w pobliskim posterunku policji. Funkcjonariusze szybko ustalili kierunek ucieczki i rozpoczęli pościg. Jak relacjonuje portal lublin112, złodziej został zauważony kilka kilometrów dalej, w miejscowości Guzówka, gdzie na łuku drogi wojewódzkiej nr 835 stracił panowanie nad autem. Pojazd wylądował na skarpie, a sprawca rzucił się do ucieczki pieszo w pobliskie pola.
Policjanci zatrzymali mężczyznę po krótkim pościgu. Badanie wykazało, że 28-latek był pod wpływem alkoholu - miał 1,5 promila w organizmie. Jak tłumaczył, do całego zdarzenia doszło, ponieważ… rzuciła go dziewczyna. Obecnie prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie.