Jak podkreśliła dyrektor Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury Renata Ćwik kultura wysoka zawitała do Tarnogrodu i jest dostępna dla wszystkich.
Tarnogrodzki Ośrodek Kultury miał zaszczyt gościć nieprzeciętnie utalentowanego młodego pianistę Romana Wróblewskiego, pochodzącego z Trójmiasta, a od czterech lat mieszkającego w Lizbonie, grającego na scenach Polski, Europy i świata od blisko 15 lat różne projekty o bardzo zróżnicowanej stylistyce.
Roman Wróblewski na tarnogrodzkiej scenie zaprezentował swój debiutancki album fortepianowy zatytułowany "3:47am", zawierający osiem kompozycji stworzonych w oparciu o szkice napisane podczas bezsennych nocy w Lizbonie. Muzyka przeplatała się z opowieściami pianisty o poszczególnych kompozycjach, ich powstawaniu, dedykowaniu, przekazywanych treściach i emocjach. Przepiękne, pełne emocji i uczuć doświadczenie, esencja przeżyć, jakimi obdarował wszystkich słuchających kompozytor. Muzyka prowadziła słuchaczy przez bardzo różne stany, od pojawiającej się akcji, mocniejszych uderzeń, poprzez chwile zadumy, głębszych refleksji, aż do euforycznych uniesień. Zachwycał wręcz filmową melodyką rozbrzmiewającą przez całą muzyczną podróż. To niesamowita, głęboko osadzona w emocjach muzyka, której najlepiej się słuchało się z zamkniętymi oczami, po zmroku.
Burmistrz Tarnogrodu Paweł Dec podziękował pianiście za przyjęcie zaproszenia i dostarczenie nastrojowych, romantycznych emocji. To był pierwszy koncert muzyczny, który odbył się na scenie po remoncie Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury i spełnił oczekiwania pod względem akustycznym zarówno odbiorców jak i muzyka. Wszyscy życzą sobie kolejnych takich koncertów i obcowania z kulturą.