Pierwsze zajęcia były stosunkowo luźne i nastawione głównie na powolne wprowadzenie piłkarzy w treningi. Sporo było ćwiczeń rozciągających, pojawiły się także elementy zabawy i krótkiej gierki na koniec. Piłkarze zostali także zważeni. Mogli więc sprawdzić jak przerwa w treningach i okres świąteczny wpłynęły na ich organizmy. - Przyszliśmy na trening pełni optymizmu i gotowi na ciężką pracę. Myślę, że wszystko jest na dobrej drodze - uważa bramkarz Łady - Grzegorz Paczos.
Trener przedstawił zawodnikom jak będą wyglądały zimowe przygotowania i na jakie elementy treningu będzie kładł największy nacisk - nie zanosi się na rewolucje w zespole. Na pierwszych zajęciach zabrakło Piotra Fulary, którego pozyskaniem zainteresowany jest Sławomir Adamus, szkoleniowiec Stali Kraśnik i wszystko wskazuje na to, że zawodnik opuści szeregi Łady. Mimo braku kilku zawodników z kadry pierwszego zespołu można powiedzieć, że frekwencja dopisuje, bo zarówno na pierwszych, jak i kolejnych zajęciach trener Ireneusz Zarczuk miał do dyspozycji ponad 20 zawodników. Na szczęście nie zanosi się na to, by oprócz wspomnianego Piotra Fulary, któryś z piłkarzy miał zmienić barwy klubowe.
Zawodnicy Łady trenują codziennie, a na każdą kolejną sobotę zaplanowane są mecze sparingowe. Trener ma w planach rozegranie wewnętrznej gry kontrolnej, a pierwszy sparing biłgorajanie rozegrają w sobotę 30 stycznia ze Stalą Kraśnik na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Puławach. Na tych samych obiektach zaplanowany jest obóz dochodzeniowy, na który drużyna Łady uda się w połowie lutego.
Tymczasem podopieczni Ireneusza Zarczuka trenują na nowej hali przy OSiR w Biłgoraju. Tam też pracują nad przygotowaniem siłowym. Szkoleniowiec aplikuje też swoim podopiecznym zajęcia wytrzymałościowe w terenie oraz zajęcia z piłkami na Orliku.