- Zawsze koncerty odbywały się w kościele, w tym roku jest inaczej, dlatego, że trzech proboszczów biłgorajskich parafii odmówiło zrobienia koncertu w kościele, ale modlić się można wszędzie - powiedział Henryk Nizio prowadzący Orkiestrę Dętą i Chór Męski "Echo".
Pomimo drobnych przeszkód Koncert Muzyki Chóralnej miał już swoją 13 edycję, a zorganizowany został przez Biłgorajskie Centrum Kultury oraz Towarzystwo Przyjaciół Chóru Męskiego Ziemi Biłgorajskiej "Echo".
W niedzielne popołudnie na scenie zaprezentowały się nie tylko chóry funkcjonujące na co dzień na terenie miasta. - Zawsze występują wszystkie chóry parafialne z Biłgoraja, a także Chór Ziemi Biłgorajskiej "Echo". W tym roku po raz pierwszy przyjechał Chór "Hejnał" z Chełma. Łącznie zaprezentowało się 6 zespołów. Co jakiś czas przyjeżdża na nasz koncert zaproszony chór, po to, żeby wprowadzić coś nowego, chcemy się rozwijać - powiedziała Maryla Olejko, kierownik ds. artystyczno-programowyc BCK.
Koncert nigdy nie miał formuły konkursowej, zawsze spotkanie polegało jedynie na zaprezentowaniu się uczestników koncertu oraz wspólnym odśpiewaniu, na zakończenie, hymnu ku czci patronki muzyki sakralnej św. Cecylii. Tak stało się i tym razem.
Nie było także z góry narzuconego repertuaru, każdy z zespołów sam wybrał utwory, które odśpiewał, musiały się jedynie mieścić w granicach muzyki sakralnej.
Pierwszy Koncert "Cecyliański" miał miejsce pod koniec lat 90-tych. - Kiedy mój brat (Czesław Nizio - przyp. red.) był dyrektorem, a ja instruktorem podjęliśmy taką inicjatywę, żeby zrobić koncert ku czci św. Cecylii. W pierwszych koncertach uczestniczyły tylko chóry biłgorajskie, później dołączyły chóry z Frampola i Goraja - opowiadał Henryk Nizio. Starania rozpoczęły się znacznie wcześniej, ale dopiero 13 lat temu udało się zorganizować taką uroczystość. - Powodem, dla którego ta impreza została zorganizowana po raz pierwszy była chęć przedstawienia, pokazania chórów funkcjonujących w każdej z biłgorajskich parafii - podsumowała Olejko.