Zdobycie najważniejszego medalu na zakończonych XV Mistrzostwach Świata w Brazylii było nie lada wydarzeniem, tym bardziej, że pochodzący z Biłgoraja Daniel Iwanek zdobył ten tytuł po raz drugi. Z tego powodu zorganizowane zostało uroczyste powitanie mistrza. Główną atrakcją spotkania był pokaz przeprowadzony przez samego mistrza. Brała w nim udział liczna grupa zawodników. Występowali zarówno 6-latkowie, jak i dużo bardziej doświadczeni karatecy. Pokaz polegał na przedstawieniu technik umożliwiających zdobycie kolejnych pasów (stopni sportowych), od najniższego-białego, po najwyższy-czarny. Można było zobaczyć najprostsze ciosy i bloki, jak i najbardziej zaawansowane i skomplikowane techniki wykonane przez najbardziej doświadczonych karateków, także i samego mistrza. Bohater w trakcie pokazu przypominał także najmłodszym o podstawowych zasadach etycznych sztuk walki.
Po pokazie najlepszy karateka naszego globu pochwalił się swoimi trofeami: złotym medalem w kumite (walka dwóch zawodników), pucharem, a także brązowym medalem w rywalizacji drużynowej (kata). Z rąk burmistrza Biłgoraja Janusza Rosłana, otrzymał puchar honorowy, a także podziękowania za godne reprezentowanie miasta na arenie międzynarodowej.
- Na tych mistrzostwach skupiałem się na jednej rzeczy, żeby nic mi się nie stało. To było marzenie mojej mamy i żony. Moje walki były uważane za profesorskie. Mimo, że to sztuki walki ani mi, ani moim przeciwnikom nie stała się najmniejsza krzywda. Żeby zdobyć mistrzostwo świata potrzebna jest oczywiście odrobina talentu, ale przede wszystkim praca, wytrwałość i dobry nauczyciel, który wskaże zawodnikowi dobrą drogę - powiedział w rozmowie z Gazetą Biłgorajską na Daniel Iwanek.