~ maniek   Tagi: Jarosław Kaczyński, Stan wojenny, PRL, PiS, Blogi, Blogerzy, Historia
Rozmiar tekstu: standardowyRozmiar tekstu: średniRozmiar tekstu: duży Drukuj
IVONA Webreader. Wciśnij Enter by rozpocząć odtwarzanie
Piętak krytykuje Kaczyńskiego: wierzysz w bajki, które sam wymyślasz?
dzisiaj, 08:06
Opozycjonista Piotr Piętak skierował mocne słowa do Jarosława Kaczyńskiego. Na salon24.pl zapytał prezesa PiS: "Dlaczego się kompromitujesz, czy szajba ci już tak odbiła, ze wierzysz w bajki, które sam wymyślasz?" Piętak w emocjonalnym wpisie pyta też: "dlaczego z nas wszystkich robisz sobie kpiny?"
Jarosław Kaczyński, fot. PAP/Jakub Kamiński
Jarosław Kaczyński, fot. PAP/Jakub Kamiński
Piotr Piętak napisał w swoim wpisie na salon24.pl, że w latach 1980-1981 pracował z Jarosławem Kaczyńskim w Ośrodku Badań Społecznych NSZZ "Solidarność" Regionu Mazowsze, założonym przez Antoniego Macierewicza. "Po wybuchu stanu wojennego J. Kaczyński twierdził, w jednym z wywiadów, że w podziemiu szukał ze mną kontaktu i jakoś nie znalazł" – czytamy we wpisie Piętaka.
Opozycjonista: to brednie
"Otóż są to brednie gdyby szukał to by znalazł, gdyby chciał działać, to by działał. Zaznaczam przy tym, że nikt by do niego nie miał pretensji, jednak jeżeli po 30 latach publikuje wywiad, który można porównać tylko i wyłącznie z wyczynami propagandzistów sowieckich, którzy w latach 30 XX wieku twierdzili, ze to Stalin wszystko organizował i był przywódca przewrotu bolszewickiego, to niech nie ma pretensji, ze go potraktuje z należytym humorem" – napisał Piętak.
"J. Kaczyński w swych kłamstwach bije na głowę Stalina. Na czym według J. Kaczyńskiego polegało działanie w podziemiu? Na podpisywaniu papierków, które mu UB–ecja posunęła? J. Kaczyński twierdzi, ze współpracował z Ośrodkiem Badań Społecznych w podziemiu. Kłamstwo – i to tak głupie i ordynarne, że aż płakać się chce. Ośrodek Badań Społecznych zmienił nazwę na Centrum Dokumentacji i Analiz (nowa nazwę wymyślił L. Dorn), jeżeli prezes by cośkolwiek robił to by o tym pamiętał. Nic nie robił. Nie był żadnym działaczem. Nie działał w podziemiu" – ocenia Piętak.
"Zachowałeś się jak przedszkolak, jak kretyn"
Piotr Piętak podkreśla, że ani razu nie spotkał Jarosława Kaczyńskiego "na wspólnych zebraniach". "Ani razu nikt nie wspominał, że działasz, że piszesz. Dlaczego z nas wszystkich – myślę o ludziach podziemia – kpiny sobie robisz, dlaczego nas obrażasz tym groteskowym wywiadem" – ocenia opozycjonista na salon24.pl.
Piętak dodał, że "w grudniu 1981 roku za rozrzucanie ulotek dostawało się 10 lat, a ty piszesz, ze podpisałeś taki sam papier na UB jak mecenas Jan Olszewski. Moment mecenas J. Olszewski nie był internowany dlatego, że był doradcą Episkopatu i dlatego podpisał na UB wspomniany papier. Więc moje pytanie brzmi: czy byłeś doradca Episkopatu? Jeżeli tak, to miałeś święte prawo podpisać ten papierek, jeżeli nie to naruszałeś podstawowa zasadę wszystkich opozycjonistów w PRL: nic nie podpisywać" – napisał opozycjonista Piotr Piętak na salon24.pl.
"Więc jeżeli nie byłeś doradca Episkopatu, to zachowałeś się jak przedszkolak, jak kretyn, który nie wie gdzie żyje" – dodał. "Dlaczego się kompromitujesz, czy szajba ci już tak odbiła, ze wierzysz w bajki, które sam wymyślasz?" – zapytał ostro opozycjonista.
Zaskakujące słowa Kaczyńskiego. "To było gorsze od internowania"
Prezes PiS, w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" powiedział, że 31 lat temu nie został internowany, co było dla niego "bardzo niemiłym zaskoczeniem". Po przesłuchaniu w MSW wypuszczono go tego samego dnia.
- Uważałem zresztą, że jestem w sytuacji dużo gorszej niż internowani. Miałem absolutny imperatyw, że muszę działać i sądziłem, że w efekcie pójdę siedzieć, co było gorsze od internowania - czytamy w wywiadzie.
Wspomnienia prezesa PiS ze stanu wojennego wywołały zdziwienie i ironiczne komentarze innych polityków. - Jarosław musi cierpieć z tego powodu, że on, wielki działacz opozycji nie został internowany - mówił związkowiec dziennikarzom - komentował te słowa współorganizator strajków w Stoczni Gdańskiej Jerzy Borowczak, obecnie poseł PO, internowany w grudniu 1981 roku.
- Może rząd pana Tuska nadrobiłby tą zaległość i internował pana Kaczyńskiego, chociaż na kilka dni - powiedział z kolei były premier Leszek Miller
Żarty z internowania prezesa z niesmakiem przyjął rzecznik PiS Adam Hofman. Jego zdaniem Jarosław Kaczyński był ważną postacią opozycji i ludzie dawnego systemu powinni skorzystać obecnie z okazji by siedzieć cicho.
Wczoraj, w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, PiS zorganizował w Warszawie Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości. - Nie ma polskości, bez wolności - przekonywał Jarosław Kaczyński. Zapowiedział, że na początku przyszłego roku PiS spróbuje powołać nowy rząd.
- Dzisiaj mamy ludzi, którzy siedzą w więzieniu tylko za to, że organizowali akcję wyśmiewania obecnego premiera - podkreślił. Jak ocenił, Polacy będą już niedługo budowali wspólnotę z taką samą energią, determinacją i siłą, która była w narodzie polskim w latach 1980-81 roku.
- Widzę jedną analogię między tamtym 13 grudnia, a tym 13 grudnia - tego 13 grudnia Jarosław Kaczyński też nie będzie internowany - komentował wczoraj Donald Tusk.
(salon24.pl/IAR, ŻG/RZ)