~ Kinomaniak  Nie ma tu żadnej zasługi dyrektora BCK tylko ludzie chodzą do kina. To dzięki radnym opozycji jest projektor 3 D bo burmistrz zapomniał o nim w projekcie. Niestety fotele są fatalne i kąt nachylenia podłogi. BCK to nie tylko kino więc podajcie ile zarobił BCK bez kina a ile kosztuje utrzymanie ekipy pani Olejko.

~ bbb  byłem dwa razy na projekcjach w biłgorajskim kinie
trochę sie rozczarowałem myślałem że za taką kasę będzie coś lepszegozauważyłem uchybienia takie jak;
1. pierszy rząd siedzeń na balkonie nie widzi ekranu dorośli jeszcze z wysiłkiem coś zobaczę dzieci raczej nic odradzam rodzicom bianie miejsc w I rzędzie
2. złe nachlenie rzędów
3. jak ktoś wyższy wstanie w ostatnim rzędzie zasłania obraz z projektora
4. on niestety brak profesjonalnej obsługi na obu flimach to odczułem film miał się zacząć o 16 niestey czekaliśmy sala była pełna ludzi do 16;20 w normalnych koinach za taki poslizg zwracaja za część biletu lub dają popcorn gratis
w drugim seansie poslizg był 15 minut
i wkurzyło mnie włączenie świateł przy końcu filmu jeszcze nie było napisów światła w kinie włącza po napisach zapamietać obsługa
5. gastronomia by się porządna przydała kina w całej zarabiają głownie na spredaży upominków jedzenia i picia
to tyle jesli chodzi o minusy

~ lipa  Byłem z dzieckiem na seansie w tym czymś bo kino to to nie jest.
- ciasno jak cholera o wyjsciu z dzieckiem do ubikacji w trakcie seansu można zapomnieć no chyba że ktoś ma ochotę deptać innym po nogach lub poprostu to lubi
- samo zajęcie miejsca przed seansem jeśli inni już siedzą a mamy szczęście i światło jeszcze nie zgaszone w stylu proszę wstać bo chcę przejść lub okrakiem przez innych
- stopniowanie sali masakra, jak masz większą osobę przed sobą będzie ci zasłaniać nie całkowicie ale będzie
- ekran umieszczony za wysoko( bo scena przecież musi być na sali kinowej), film trzeba oglądać z głową podniesioną do góry nie ważne które miejsce w którym rzędzie, siedziałem w jednym z ostatnich
- dzwięk dookólny, ale woreczków z chipsami, chrupkami przez conajmniej pół seansu bo przecież w końcu się nażrą lub poprostu zawartość się skończy
- brak choćby gastronomii z popcornem w tekturowych pudełeczkach (tanie i ciche)
- fotele ciasne, małe, niewygodne, podłokietniki dzielisz z osobą obok
Tak na koniec byłem raz i więcej nie pójdę, ciekawość zaspokoiłem następnym razem dołoże i pojadę do Zamościa bo warto, kto nie był niech pojedzie i zobaczy jak wygląda prawdziwe kino "Stylowy". Może gdybym nie widział tego co jest w Zamościu to nasze "coś" by mi się widziało bo jest troche lepiej niż to co było ale troche to dla mnie za mało.