Na zwołanym posiedzeniu obecni byli: przewodniczący Komisji Antoni Rękas, sekretarz Stanisław Wyszomirski, Jerzy Jaśniak, jak również Rafał Piechota - dyrektor Departamentu Analiz i Polityki Sportowej Ministerstwa Sportu i Turystyki, Michał Rynkowski - dyrektor Biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie, Zygmunt Wasiela - prezes PZPC oraz Bogusław Maliszewski - szef wyszkolenia PZPC.
Jak informuje Polski Związek Podnoszenia Ciężarów - przedmiotem obrad było postępowanie wyjaśniające w sprawie pozytywnych wyników kontroli antydopingowej stwierdzonych u zawodniczek i zawodników.
Wśród pięciu nazwisk na liście znalazła się Marzena Karpińska, zawodnicza LKS Znicz Biłgoraj. W próbce pobranej 2 czerwca, podczas Mistrzostw Polski w Piekarach Śląskich, wykryto u niej nandrolon.
Podczas składania wyjaśnień reprezentantka naszego klubu wystąpiła o zbadanie próbki "B". W związku z tym Komisja postanowiła odroczyć postępowanie, decyzja co do dalszych losów sportsmenki będzie podjęta po ogłoszeniu oficjalnych wyników kolejnego badania.
Jeśli pierwsze wyniki zostaną potwierdzone Marzena Karpińska może zostać zdyskwalifikowana nawet na dwa lata, a klub będzie musiał ponieść karę pieniężną.
PRZYPOMNIJMY: Informacje na temat wykrycia u Karpińskiej niedozwolonej substancji pojawiły się na początku bieżącego miesiąca. Bilgorajska.pl informowała o tym fakcie w artykule pt. Marzena na dopingu?. Od razu zawodniczka Znicza Biłgoraj została usunięta z kadry olimpijskiej. Jej miejsce zajęła reprezentantka UKS Zielona Góra. Tym samym Biłgoraj stracił szanse na medal. Karpińska była jedną z faworytek, mówiło się, że ma ogromne szanse na podium. Teraz jej sportowa przyszłość stoi pod znakiem zapytania.