Przypomnijmy: Kłopoty Marzeny Karpińskiej rozpoczęły się w 2012 roku kiedy tuż przed olimpiadą w Londynie wykryto w jej organizmie podwyższony poziom nandrolonu. Wtedy wycofano ją z reprezentacji Polski i otrzymała dwuletni zakaz startów.
Portal bilgorajska.pl, informował o tym w artykule Marzena na dopingu?
Marzena, po upływie 16 miesięcy kary, poprosiła Polski Związek Podnoszenia Ciężarów o jej skrócenie i taką zgodę otrzymała.
Wzięła wtedy udział w zawodach we Wrocławiu, gdzie zdobyła 5 miejsce, a podczas tegorocznych Mistrzostw Europy Seniorów wywalczyła srebrny medal. O sukcesie podopiecznej LKS "Znicz" informowaliśmy w artykule https://bilgorajska.pl/sportowy,7782,0,0,0,Karpinska-wicemistrzynia-Europy-w-kat-do-48-kg.html.
Jednak jak informuje serwis www.polska-sztanga.pl - Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) wniosła sprawę do Trybunału w Lozannie przeciwko uchwale PZPC o skróceniu okresu dyskwalifikacji z 24 do 16 miesięcy. CAS przychylił się do stanowiska WADA, nakładając na Karpińską ośmiomiesięczną dyskwalifikację; liczy się od 5 września 2014. W efekcie jej dyskwalifikacja potrwa jeszcze dłużej wyniesie bowiem 32 miesiące. Co gorsza przedłużona dyskwalifikacja wyklucza ją z udziału w Mistrzostwach Europy Seniorów w Tiblisi oraz kwalifikacji olimpijskich.
AKTUALIZACJA: Portal ponownie informuje, że treść pkt.70 orzeczenia stanowi, m.in. że... "ponieważ dodatkowe zawieszenie trwające osiem (8) miesięcy ma rozpocząć się od dnia ogłoszenia niniejszego wyroku (05.09.br), to zawodnik (-czka) zachowuje wszelkie nagrody, wynagrodzenia itp. zdobyte przez sportowca od dnia 02.10.2013r. do dnia ogłoszenia niniejszego wyroku...", pojawia się więc nadzieja, że nasza zawodniczka nie straci zdobytego medalu. O ostatecznej decyzji Trybunału poinformujemy jak tylko będzie to możliwe.