72-letnia mieszkanka Biłgoraja odebrała telefon od kobiety podającej się za jej wnuczkę. Dzwoniąca twierdziła, że wraz z matką potrąciły samochodem ciężarną kobietę, która w wyniku wypadku straciła dziecko i odniosła poważne obrażenia. Fałszywa "wnuczka" prosiła o 280 tysięcy złotych, które jak twierdziła pomogą jej uniknąć aresztowania. Na szczęście roztropna seniorka zachowała zimną krew i nie uwierzyła kobiecie. Skontaktowała się ze swoją córką tym samym demaskując oszustkę.
Niestety ofiarą oszustów padli 39-latka i 38-latek z naszego powiatu. Obydwoje odebrali telefony od mężczyzn podających się za pracowników banku. Uwierzyli, że ich pieniądze mogą być zagrożone i podali dane, które umożliwiły oszustom dostęp do ich kont. Kobieta straciła 3 tysiące, a mężczyzna ponad 5 tysięcy złotych.
Policjanci przypominają:
Jeśli osoba, podająca się za krewnego w rozmowie telefonicznej prosi nas o pieniądze sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny. Natychmiast przerwijmy rozmowę i skontaktujmy się z właściwym członkiem rodziny. Nigdy nie przekazujmy pieniędzy osobom nieznajomym.
Pamiętajmy!
Policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie informacji o miejscu gromadzenia pieniędzy, ilości kont, czy wysokość zgromadzonych środków. Nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie, ani też o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!
Powyższa sytuacja lub podobna do przytoczonej może przydarzyć się każdemu. Również naszym bliskim lub sąsiadom. Oszuści na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze, ale nie tyko. Zdarza się, że dzwonią również do osób młodych lub w sile wieku. Tu nie ma zasady! Dlatego niezbędne jest pobudzenie czujności rodzinnej oraz sąsiedzkiej w celu zwiększenia bezpieczeństwa szczególnie osób starszych, samotnych czy prowadzących działalność. Podzielmy się wiedzą o sposobie działania sprawców z innymi, ostrzeżmy ich nim będzie za późno.