Kampania polityczna ruszyła. Dzięki niej mieszkańcy mają możliwość spotkania się i porozmawiania z politykami, którzy urzędują w Warszawie. Wizyty te mają oczywiście skłonić wyborców do oddania cennego głosu na to, a nie inne ugrupowanie polityczne. Taki cel przyświecał też wizycie wicemarszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej - Jerzego Wenderlicha. Posłowi bardzo spodobało się nasze miasteczko, duże wrażenie zrobił na nim zakład BRW, z zainteresowaniem wysłuchał opowieści o sitarzach. Jednak punktem kulminacyjnym wizyty było spotkanie z mieszkańcami przed Urzędem Miasta.
- Wizyta była planowana dłuższy czas, ale dopiero kilka dni temu okazało się, że może ona dojść do skutku. Chcieliśmy pokazać panu Marszałkowi Biłgoraj, nie tylko to, czym możemy się pochwalić, ale także chcieliśmy podzielić się z nim naszymi problemami, stąd wizyta w fabryce Black Red White - powiedział Aleksander Bełżek, przewodniczący powiatowych struktur SLD.
Wicemarszałek zwiedził także halę sportową OSiR, oglądał budynki socjalne, jak również noclegownię. Jak zaznaczył Bełżek, Wenderlich w rozmowach mówił, że bardzo mu się podoba nasze miasto i jest zdziwiony ilością nowych inwestycji.
Oczywiście wizyta członka prezydium Sejmu RP miała związek ze zbliżającymi się wyborami do parlamentu. - Biłgoraj jest punktem na trasie wicemarszałka, który zwiedził już Lublin, a także miał zaplanowane spotkanie w Janowie Lubelskim. Nie ma co ukrywać - w ten sposób chcemy też promować swoich kandydatów do Sejmu, którymi są Wiesława Kudzia oraz Krzysztof Żbikowski - dodał Aleksander Bełżek.
- Takie wizyty są dla mnie codziennością, w zeszłym roku zwiedziłem wszystkie województwa i byłem w wielu małych miastach, takich jak Biłgoraj. Muszę z zadowoleniem powiedzieć, że wszystko tu wygląda tak gospodarnie, Biłgoraj pięknie się rozwija - stwierdził w rozmowie z portalem bilgorajska.pl wicemarszałek Sejmu RP Jerzy Wenderlich. Ale wspomniał także o zbliżających się problemach finansowych, o których podczas krótkiego spotkania rozmawiał z burmistrzem Januszem Rosłanem. - Temu rządowi na wszystko zaczyna brakować pieniędzy i środki w zasadzie już wyschły, dlatego może to być smutny czas dla Biłgoraja, gdy skończą się pieniądze, a wraz z nimi możliwość inwestowania - dodał wicemarszałek.
Kampania wyborcza dopiero się rozkręca, więc w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych gości znanych szerszemu odbiorcy. Powiatowe struktury SLD mają w planach zaproszenie do miasta jednego z bardziej lubianych polityków - Ryszarda Kalisza.