Jak relacjonuje mł. asp. Joanna Klimek z KPP w Biłgoraju wczoraj około godziny 10:00 na telefon stacjonarny 41-letniej mieszkanki gminy Turobin zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza policji. Mężczyzna przedstawił się podając fałszywe imię i nazwisko, a także numer legitymacji służbowej. Fałszywy policjant poinformował kobietę, że osoba podszywająca się pod nią próbowała wyłudzić kredyt w banku w wysokości 40 tysięcy złotych.
- Kiedy kobieta nie dała temu wiary, rozmówca kazał jej zadzwonić na numer alarmowy 997, by zweryfikowała jego dane. 41-latka jednak rozłączyła się. Po chwili ponownie zadzwonił telefon. Tym razem w słuchawce kobieta usłyszała głos innego mężczyzny, który podał się za prokuratora. Twierdził, że podane przez policjanta informacje są prawdziwe, a ona musi z nimi współpracować. Na szczęście kobieta nie dała się zastraszyć. Powiedziała mężczyźnie, że nie wierzy w całą historię i uważa, że ma do czynienia z oszustami. Po tym oświadczeniu fałszywy prokurator rozłączył się - informuje mł. asp. Klimek.
Kobieta zgłosiła całą sprawę prawdziwym policjantom, którzy teraz poszukują oszustów.
Przypominamy! Policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie informacji o miejscu gromadzenia pieniędzy, ilości kont czy wysokość zgromadzonych środków. Nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie ani też nie prosi o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!
Powyższa sytuacja lub podobna do przytoczonej może przydarzyć się każdemu. Również naszym bliskim lub sąsiadom. Dlatego niezbędne jest pobudzenie czujności rodzinnej oraz sąsiedzkiej w celu zwiększenia bezpieczeństwa osób starszych, samotnych czy prowadzących działalność. Podzielmy się wiedzą o sposobie działania oszustów z innymi, ostrzeżmy ich nim będzie za późno.