- Nasz rajd związany jest z kampanią wrześniową 1939 roku, bo tutaj właśnie bił się 3. Pułk Ułanów Śląskich razem z Krakowską Brygadą Kawalerii, jak również z całą Armią Kraków. Został rozbrojony pod Ulowem i tam właśnie zakończył się szlak bojowy, a zaczął się od wyjścia z koszar, w których stacjonowali ułani dokładnie 24 sierpnia 1939 roku. W ubiegłym roku, właśnie w tych datach, zorganizowaliśmy pierwszy rajd konny naszego szwadronu. W tym roku postanowiliśmy zorganizować rajd na ostatnim odcinku, czyli od Biszczy, aż do Tomaszowa Lubelskiego, by na koniec włączyć się w uroczystości 100. rocznicy bitwy pod Komarowem - wyjaśnił ułan Zbigniew Lar.
W II Rajdzie Konnym Szlakiem Bojowym 3. Pułku Ułanów Śląskich jedzie 18 koni. Trasa została tak dobrana, by jak najdokładniej odtworzyć tę, którą przemierzyli ułani w czasie wojny. Członkowie szwadronu muszą omijać drogi asfaltowe, a zwłaszcza te główne. Jak podkreślają na szczęście obecnie drogi biegnące przez lasy są w doskonałym stanie co znacznie ułatwia przejazd końmi.
- Jesteśmy Ochotniczym Szwadronem 3. Pułku Ułanów Śląskich stąd kilka lat temu zrodziła się idea, by odtworzyć cały szlak bojowy tego pułku. Ze względu na setną rocznicę bitwy pod Komarowem postanowiliśmy odtworzyć ten kawałek. Mamy jednak w planach, by odtworzyć wszystkie odcinki i docelowo cały szlak pułku, a w ten sposób poczuć historię na własnej skórze i zobaczyć jak to wyglądało, poczuć choć namiastkę tego, co czuli ułani z okresu II RP - powiedział por. kaw.och. Ryszard Hess.
Kawalerzyści jadą stroczeni według wzoru regulaminu 1936, czyli dokładnie tak jak żołnierze polscy wychodzili z koszar na front, oczywiście bez uzbrojenia, za to w mundurach polowych. Trasa rajdu to aż 240 km. Wyruszyli w niedzielę z Biszczy, gdzie odbyły się pierwsze pokazy wyszkolenia. W poniedziałkowe popołudnie, 24 sierpnia, dotarli do miejscowości Brodziaki, w gminie Biłgoraj. Tam odbyła się wystawa historyczna, główną atrakcją był jednak pokaz kawaleryjski, w trakcie którego można było zobaczyć doskonałe wyszkolenie ułanów.
Oddział jest zrzeszony w Federacji Kawalerii Ochotniczej, dzięki czemu udało się pozyskać wiedzę od prawdziwych ułanów, a ta przekazywana jest młodym adeptom. Takie szkolenie gwarantuje, że ułani ochotnicy potrafią wykonać praktycznie te same zadania co ułani przedwojenni. A swoje umiejętności prezentowali przed mieszkańcami gminy Biłgoraj. Była musztra konna, pokaz władania lancą i szablą. Jutro ruszą w dalszą drogę.
- Warunki są inne, w 1939 roku pułk walczył w kotle, działy się tu naprawdę tragiczne sytuacje, ułani przesuwali się jedynie nocą, my idziemy w dzień, w warunkach pokojowych, ale właśnie w ten sposób chcemy uczcić pamięć ludzi, którzy walczyli na tej ziemi - podsumował por. Leszek Kasiarz.
Wraz z ułanami z 3. Pułku Ułanów Śląskich są też przedstawiciele pułku szwoleżerów.