Faworytem konfrontacji w Różańcu byli plasujący się na pierwszym miejscu w tabeli gospodarze, aczkolwiek dodatkowego smaczku temu spotkaniu nadawał fakt, że zawodnicy Orionu byli do tej kolejki jedynym niepokonanym zespołem w rundzie rewanżowej. Swoją zwycięską passę "rycerze wiosny" zakończyli właśnie w Różańcu. Prowadzony przez duet trenerski Andrzej Jung - Bogdan Antolak Grom Różaniec wygrał z problemami, ale po zakończeniu meczu mógł sobie dopisać kolejne trzy punkty przybliżające ich do awansu na boiska zamojskiej "okręgówki". Bramki dla zawodników lidera zdobywali Mateusz Piętak, Rafał Wojtowicz i Bogdan Antolak, który nie krył zadowolenia po zwycięskim meczu. - Jesteśmy na dobrej drodze do awansu - podsumował. W derbowym starciu Metalowca Goraj z Włókniarzem Frampol górą byli przyjezdni. Podbudowani wygraną z przewodzącym tabeli Gromem Różaniec frampolanie chcieli pójść za ciosem także w kolejnej potyczce z gorajanami. Goście zapewnili sobie wygraną już po 45 minutach, kiedy to prowadzili 2:0 po trafieniach Sławomira Dyjacha i Jacka Papierza. Miejscowym udało się zdobyć po przerwie tylko jedno trafienie. Jacek Stadnicki musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym jak strzałem z rzutu karnego pokonał go Marek Papierz. Ciekawie wygląda także walka o pozostanie w lidze. Do konfrontacji zespołów walczących o utrzymanie doszło w Rakówce, gdzie tamtejsza Rakovia podejmowała Szumy Susiec. Lepsi okazali się rakowianie, choć wygrana nie przyszła im łatwo. Piłkarzom Szumów udało się odpowiedzieć na bramki, które dla Rakovii zdobyli Dawid Trzeźwiński, Kamil Pijanowski i Jarosław Spustek, ale tego dnia gospodarze nie dali sobie odebrać zwycięstwa i skromnie, bo 3:2, ale z happy endem zainkasowali trzeci w bieżących rozgrywkach komplet punktów. Przełamali się także zawodnicy Albatrosa Biszcza. Tym razem dobrze spisywała się linia defensywna biszczan z Dariuszem Pieczykolanem na czele, a że w ofensywie gracze Albatrosu także tego dnia nie zawodzili, to w pełni wystarczyło na słabiej dysponowanego Piasta Babice. Horror swoim kibicom stworzył Relax Księżpol. Walczący o drugie, premiowane awansem miejsce, księżpolanie po ciężkim meczu pokonali Orła Tereszpol 3:2, choć w końcówce to tereszpolanie mogli przechylić losy meczu na swoją stronę. Kryzys mają już za sobą gracze Tarpana Korchów. Po serii wiosennych porażek podopieczni Jarosława Piskorskiego odnieśli dwa zwycięstwa z rzędu. Po wygranej z Rakovią Rakówka 4:2, korchowianie nie dali żadnych szans Aleksandrii Aleksandrów wygrywając na boisku rywala 2:0. Walka zarówno o awans, jak i pozostanie w Zamojskiej klasie A będzie trwała do ostatniej kolejki. Już w następnej kolejce kibice będą mogli obejrzeć wiele emocjonujących spotkań, a i bramek z pewnością nie zabraknie. W zakończonej XVII serii spotkań średnia bramek na jedno spotkanie wynosiła aż cztery trafienia, tak więc jeśli zostanie ona zachowana, to i w następnej kolejce można spodziewać się wielu wysokich wyników.