Po emocjonujących, zwycięskich dla Szóstki derbach z Tomasovią Tomaszów Lubelski liderki tabeli podejmowały na własnym parkiecie ekipę Pogoni Proszowice. Przyjezdne spisują się w tym sezonie kiepsko, co oddaje najlepiej dopiero 9 miejsce w ligowej tabeli. Nie inaczej było także w starciu z Szóstką. Siatkarki z Proszowic nie postawiły biłgorajankom zbyt dużego oporu przez co całe spotkanie trwało niespełna godzinę i zgodnie z przewidywaniami zakończyło się pewną wygraną Szóstki. Początek pierwszego seta to minimalne prowadzenie przyjezdnych. Taki stan rzeczy nie utrzymał się jednak zbyt długo. Przy stanie 14:14 zanotowano ostatni remis. Wówczas na prowadzenie wyszły miejscowe zawodniczki i nie oddały go już do końca wygrywając pierwszą odsłonę do - 18. Scenariusz drugiego seta był podobny do tego z pierwszej partii. Na starcie drugiej odsłony minimalne prowadzenie objęły proszowiczanki. Później wielokrotnie na tablicy wyników widniał remis, ale tak jak w pierwszym secie tak i w kolejnej partii końcówka należała do gospodyń, które dzięki skutecznym atakom przede wszystkim Pauli Rauch wypracowały sobie kilkupunktową przewagę, którą utrzymały już do końca wygrywając tym razem do - 19. Bez historii obył się także trzeci i jak się później okazało ostatni set. Tradycyjnie początek należał do rywalek z Proszowic. Jednak podobnie jak w dwóch poprzednich odsłonach nie cieszyły się one zbyt długo swoim prowadzeniem, bowiem biłgorajanki szybko zniwelowały skromną przewagę przyjezdnych. W końcówce proszowiczanki miały nadzieję na urwanie seta miejscowym, ale więcej doświadczenia i zimnej krwi zachowały podopieczne Pawła Wrzeszcza, które wygrały trzecią partię do - 22 i całe spotkanie 3:0.
- Dzisiejszy mecz był dla mojego zespołu bardzo pożyteczny. Dziewczyny mogły sprawdzić swoją formę na tle najlepszej drużyny w naszej grupie. Spotkanie przebiegało w bardzo przyjaznej atmosferze. Zastrzeżenia mogę mieć tylko do decyzji sędziego, który w trzecim secie odgwizdał mojej zawodniczce podwójną piłkę przy stanie 18:18. Gdyby nie ta decyzja arbitra moglibyśmy jeszcze powalczyć o zwycięstwo w trzeciej partii, co z pewnością przyniosłoby kolejne emocje w następnym secie. Myślę, że Szóstka zasługuje na awans do pierwszej ligi i mam nadzieję, że długoletnia walka tego klubu o promocję do wyższej ligi zostanie w końcu uwieńczona awansem w tym sezonie. Nam pozostaje skuteczna walka o zachowanie ligowego bytu - podsumował szkoleniowiec Pogoni Paleo Proszowice Dariusz Pomykalski
- Mecz stał na słabym poziomie. Ciężko mobilizować się na spotkania z rywalami z dolnej półki. Mamy zapewnione już pierwsze miejsce w tabeli, ale w perspektywie fazy play-off nasza gra musi ulec poprawie - skwitował trener Paweł Wrzeszcz.
Szóstka Biłgoraj - Pogoń Proszowice(25:18,25:19,25:22)
Szóstka: Filipowicz, Kundera, Banecka, Rauch, Gasidło, Wszoła, Bębenek(libero) oraz Gorczyca, Chmiel.
Pogoń: Koperczak, Rydzyńska, Belska, Przybyło, Wiatrowska, Woźniak, Zuch (libero) oraz Maj, P.Podsiadło(libero) oraz Żyła, Szkodny.
XVI kolejka(sobota 5 lutego): Szóstka Biłgoraj - Pogoń Proszowice 3:0, Wisła Kraków - Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:0, Karpaty Krosno - Dalin Myślenice 3:1, Bolesław Rzeszów - Siarka Tarnobrzeg 3:2, Sandecja Nowy Sącz - Patria Sędziszów Małopolski 1:3.
Zapowiedź XVII kolejki(12 lutego): Patria Sędziszów Małopolski - Szóstka Biłgoraj, Pogoń Proszowice - Wisła Kraków, Tomasovia Tomaszów Lubelski - Karpaty Krosno, Dalin Myślenice - Siarka Tarnobrzeg, Sandecja Nowy Sącz - Bolesław Rzeszów.