Była to ciężka jesień dla piłkarzy Olendra Sól, ale w perspektywie czeka ich jeszcze cięższa zima
Awans do wyższej klasy rozgrywkowej w każdej z drużynowych dyscyplin sportowych niesie za sobą konieczność progresu nie tylko jeśli chodzi o poziom sportowy, ale wymaga przede wszystkim zwiększenia nakładów finansowych na funkcjonowanie zespołu, czy też poukładania spraw organizacyjnych umożliwiających klubowi płynne działanie. Niestety podobnej stabilizacji brakowało Olendrowi przez całą rundę jesienną tegorocznego sezonu. Na inaugurację rozgrywek na stadionie przy ul. Targowej w Biłgoraju zmierzyły się ze sobą dwa beniaminki. Olender podejmował w roli gospodarza Polonię Przemyśl. Po bezbramkowych pierwszych 45 minutach w drugiej części gry solanie dali swoim kibicom chwilowe powody do radości. W 58 minucie spotkania pierwszą, historyczną bramkę dla beniaminka z Soli w III lidze zdobył Bartłomiej Wołoszyn. Gdy w 83 minucie na 2:0 podwyższył Tomasz Albingier wydawało się że już nic nie odbierze solanom wygranej. Niestety po szalonej końcówce i indywidualnych błędach gospodarzy zawodnikom Polonii udało się doprowadzić do wyrównania i ostatecznie debiut Olendra w nowej lidze zakończył się remisem 2:2. W drugiej serii spotkań beniaminek z Soli mierzył się w Tarnobrzegu z faworyzowaną Siarką. Zawodnicy Michała Furlepy przegrywając aż 0:4 zapłacili wysoką cenę za ultraofensywną grę już od pierwszej minuty meczu. Po dotkliwym laniu w Tarnobrzegu przyszedł czas na pierwsze, ligowe zwycięstwo. "Blacharze" swoją grą nie zachwycili, ale wystarczyło to do ogrania na własnym boisku Stali Mielec. Po wygranej z mielecką Stalą solanie pojechali do Sanoka, by o ligowe punkty walczyć z jednym z kandydatów do awansu, tamtejszą Stalą. Niestety Olender choć rozegrał całkiem dobre spotkanie musiał uznać wyższość gospodarzy i przegrał w Sanoku 1:3. Porażką zakończyła się także dla Olendra kolejna konfrontacja beniaminków. Tym razem w bezpośrednim starciu "pierwszoroczniaków" na III - ligowych boiskach po bezbarwnej grze solanie przegrali na własnym boisku z Partyzantem Targowiska 0:2. Mały kryzys już na początku sezonu nie był dobrą wróżbą dla zawodników Michała Furlepy. Na szczęście udało im się go przezwyciężyć i to nie byle gdzie, bo w Tomaszowie Lubelskim. Solanom udało się ograć wiecznego sparingpartnera 2:1 po trafieniach Arkadiusza Kusiaka i Piotra Bubiłka. Wydawało się, że teraz może być już tylko lepiej, ale jak się okazało było gorzej i tylko gorzej. Pogrążony w finansowych kłopotach Olender z meczu na mecz staczał się po równi pochyłej. Kolejny kryzys "blacharzy" przyszedł w starciu z następnym beniaminkiem, do których ekipa Michała Furlepy wybitnie nie miała szczęścia. Solanie przegrali bowiem na własnym boisku z Chełmianką Chełm 0:1. Później wartościowej lekcji futbolu udzieliły Olendrowi rezerwy Górnika Łęczna rozbijając beniaminka aż 4:0, a czarę goryczy przelała porażka z Avią Świdnik. Wówczas do dymisji podał się trener Michał Furlepa, a jego miejsce zajął dobrze znany w naszym regionie Siergiej Gacenko. Ukrainiec chyba nie tak wyobrażał sobie powrót do Polski, bo już w trenerskim debiucie przekonał się że będzie miał ciężki orzech do zgryzienia. Kompletnie rozbity Olender poległ w Boguchwale z tamtejszym Izolatorem 0:7. Szkoleniowiec nie miał zbyt wiele czasu na zapoznanie się z poszczególnymi zawodnikami, a "blacharzy" czekał już kolejny mecz z Karpatami Krosno. Mimo dobrej gry i dominacji szczególnie w drugich 45 minutach solanie przegrali tracąc kuriozalną bramkę. Wydawało się, że gorzej już być nie może, a na kolejne wyjazdowe starcie z Wisłą Puławy pojechało…12 zawodników Olendra, co jak na tę klasę rozgrywkową jest rzeczą rzadko spotykaną. Ambitnie walczący gracze beniaminka wytrzymali tylko do 60 minuty meczu, by w końcówce opaść z sił i przegrać 1:3. Honor solanom uratował najlepszy snajper zespołu Tomasz Albingier. Szansą na przełamanie fatalnej passy było starcie z bezpośrednim rywalem w ligowej tabeli - Unią Nowa Sarzyna. I w tym meczu powtórzył się scenariusz z poprzednich, przegranych spotkań. Olender przegrał po indywidualnych błędach choć w cale nie był gorszym zespołem. Serię siedmiu porażek z rzędu beniaminek z Soli przerwał remisując z Podlasiem Biała Podlaska. Podopieczni Siergieja Gacenko przeciwko wyżej notowanemu Podlasiu zagrali chyba najlepszy mecz tej rundy, byli lepszym zespołem od ekipy przyjezdnych i do końcowego sukcesu zabrakło im naprawdę niewiele. Piłkarską jesień solanie zakończyli wyjazdowym pojedynkiem ze Stalą Poniatowa. Jak się okazało i w meczu kończącym rundę jesienną szczęście nie dopisało "blacharzom", którzy mimo stworzenia sobie kilkunastu dogodnych okazji do strzelenia bramki zremisowali ostatecznie 1:1. Co dalej z Olendrem? W kuluarach krąży już wiele plotek. Pojawiają się czarne scenariusze fuzji z AMSPN Hetman Zamość, wycofania klubu z III - ligowych rozgrywek, ale też bardziej kolorowe wyjścia, jak pozyskanie nowych sponsorów i walka o utrzymanie III ligi w Soli. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, ale miejmy nadzieję, że Olender wyjdzie z finansowej zapaści i zimą wznowi przygotowania do rundy rewanżowej.
Bilans spotkań:(2 zwycięstwa, 3 remisy 10 porażek, Bramki: 10-34)
Zawodnicy Olendra w rundzie jesiennej sezonu 2010/2011 w minutach: Bramkarze: Piotr Sasim(630 minut), Tomasz Kozak(720 minut), Obrońcy i pomocnicy: Dawid Dobromilski(1084), Marek Grelak(804), Artur Kukiełka(428), Siergiej Sawczuk(865), Sebastian Skrzypek(792), Artur Łukasik(633), Łukasz Kusiak(979), Paweł Kurzyna(360), Oskar Blacha(100), Tomasz Blicharz(670), Piotr Bubiłek(1149), Jan Komosa(279), Łukasz Lalik(919), Napastnicy; Tomasz Albingier(964), Damian Rataj(809), Bartłomiej Wołoszyn(616).
Strzelcy: Albingier(4 bramki), Wołoszyn, Rataj, Kusiak Ł., Kusiak A., Bubiłek(wszyscy po 1 bramce)