Jak poinformował w środę w Sejmie wiceminister rozwoju Adam Hamryszczak, jednoznacznie pozytywny na rozwój społeczno-gospodarczy Polski był wpływ polityki spójności. Od momentu przystąpienia do Unii Europejskiej polska gospodarka urosła o prawie 59 proc., podczas gdy w UE średni skumulowany wzrost osiągnął 14,8 proc.
Według szacunków resortu, blisko 17-proc. średnioroczny wzrost był efektem realizacji przedsięwzięć współfinansowanych z funduszy unijnych. Inwestycje finansowane z funduszy europejskich są również czynnikiem zmian sektorowej struktury gospodarki, wyrażającej się zwłaszcza wzrostem działań sektora drugiego, czyli przemysłu i budownictwa.
Wyraźnie zmniejszył się - o 21 pkt. proc. - dystans Polski do pozostałych krajów UE. W 2003 roku nasz PKB osiągał 48 proc. unijnego, a w 2015 roku - już 69 proc., z czego prawie jedna czwarta była efektem realizacji polityki spójności. "Wybiegając w przyszłość, to dzięki funduszom unijnym Polska ma szanse w 2020 roku osiągnąć poziom PKB per capita sięgający od 75 do 78 proc. średniej unijnej" - przewiduje Hamryszczak.
W momencie wejścia do UE w Polsce był najniższy wskaźnik zatrudnienia w całej wspólnocie. Do 2015 roku Polska odnotowała największy wzrost tego wskaźnika, o 10,7 pkt. proc., przy czym niemal 2,4 pkt. proc. przyrostu wskaźnika zatrudnienia było efektem realizacji inwestycji współfinansowanych z funduszy unijnych. Liczbę nowych miejsc pracy powstałych dzięki zaangażowaniu unijnego budżetu MR szacuje na ponad 600 tys. "To niesamowity przyrost" - ocenił Hamryszczak.
Po akcesji do UE nastąpił szybki spadek stopy bezrobocia, z ponad 19 proc. w 2004 r. do 7,5 proc. obecnie. Wiceminister zaznaczył, że także do ograniczenia bezrobocia w dużej mierze przyczyniły się fundusze unijne.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny
woj/Kurier PAP