Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało w czwartek o zatrzymaniu b. dyrektora delegatury Urzędu Ochrony Państwa w Rzeszowie Janusza W. oraz b. funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i CBA Macieja D. Według ustaleń śledztwa, powołując się na wpływy między innymi w instytucjach państwowych i samorządowych, załatwiali sprawy urzędowe za łapówki.
Janusz W. usłyszał w Prokuraturze Krajowej w Rzeszowie siedem zarzutów o charakterze korupcyjnym. Na wniosek prokuratury został aresztowany na trzy miesiące - poinformował PAP Temistokles Brodowski z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA. Drugiemu zatrzymanemu - byłemu funkcjonariuszowi ABW i CBA Maciejowi D. ? prokurator zarzucił popełnienie przestępstwa powoływania się na wpływy w zamian za korzyści majątkowe. Wobec Macieja D., który przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze - poręczenie majątkowe w kwocie 30 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.
Prokuratura w Katowicach od kilku lat wyjaśnia okoliczności afery podkarpackiej. W listopadzie 2015 roku postawiła sześć zarzutów korupcyjnych b. posłowi PSL Janowi Buremu. Zdaniem śledczych, jako poseł i wiceminister skarbu przyjmował wysokie korzyści majątkowe od co najmniej dwóch osób - które usłyszały już wcześniej zarzuty wręczania tych łapówek - za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych.
Zarzuty w tym samym śledztwie usłyszała także b. prokurator apelacyjna z Rzeszowa Anna H., która aresztowana od czerwca 2016 r. Innym podejrzanym jest b. prokurator okręgowy w Rzeszowa Zbigniew N., któremu prokuratura zarzuciła cztery przestępstwa dotyczące przyjęcia łapówek na łączną kwotę ok. 450 tys. zł ł w zamian za powoływanie się na wpływy w różnych instytucjach. Także od został aresztowany ? w październiku 2016 r.
Katowickie śledztwo toczy się od listopada 2013 r. po zawiadomieniu złożonym przez CBA. Początkowo wszczęto je pod kątem nadużycia uprawnień przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i funkcjonariuszy publicznych w związku z postępowaniem przetargowym. Postępowanie ma jednak znacznie szerszy zakres. Do Katowic trafiły też niektóre wątki z postępowania toczącego się wcześniej w Warszawie.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
kic/Kurier PAP