Fot. PAP/T.Waszczuk
Zespół prasowy warmińsko-mazurskiej policji poinformował, że pijany (miał ok. 1 promila) 25-latek został zatrzymany ok. godz. 20.30 za to, że rzucał kamieniami na jezdnię i w stronę baru z kebabami. Policja dodała, że mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie.
Kilkadziesiąt minut wcześniej reporter PAP widział, jak grupka mężczyzn rzuciła w stronę baru z kebabami trzy butelki - wówczas policja nie interweniowała.
Po niedzielnych zamieszkach w Ełku policja zatrzymała wcześniej 28 osób, które najbardziej aktywnie brały udział w zdarzeniu. Wszyscy byli pijani, mieli od 17 do 50 lat. Rzeczniczka ełckiej policji Aneta Kulikowska mówiła w poniedziałek w lokalnym radiu, że "najstarsi policjanci nie pamiętają takich zamieszek".
W poniedziałek po południu odbyła się w ełckiej katedrze msza w intencji zabitego Daniela i "pokojowego załatwienia sprawy". Po jej zakończeniu, wbrew zapowiedziom, nie doszło do marszu milczenia.
Na portalu społecznościowym mieszkańcy Ełku umawiają się na piątek na marsz solidarności z muzułmanami, w ciągu kilku godzin udział w nim zapowiedziało 1,2 tys. osób.
W sobotę ok. 23, w wyniku awantury w barze z kebabem, doszło do zabójstwa 21-letniego Polaka. Jak poinformowała w poniedziałek prokuratura rejonowa w Ełku, zarzuty zabójstwa postawiono Algierczykowi - właścicielowi baru - oraz pracującemu w lokalu Tunezyjczykowi.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
mp/Kurier PAP