Fot.PAP/J.Turczyk
Protestowały m.in. PO, Nowoczesna, KOD, SLD, Partia Razem.
Manifestujący skandowali: "obronimy demokrację", "wolność, równość, demokracja"; trzymali flagi polskie i unijne, plakaty z napisem: "Kocham Polskę".
Według policji zgromadzenie przebiegało spokojnie.
"Wczoraj PiS pokazało, jak bardzo się wstydzi tego, co robi. Postanowili przegonić z Sejmu wolne media. Dyktatorek zamienił Sejm w biuro PiS-u, poszli do innego pokoju i zrobili sobie spotkanie przy kawie i ciasteczkach" - mówił lider KOD Mateusz Kijowski, a zebrany na krakowskim przedmieściu tłum skandował "Hańba".
Jak mówił, PiS złamało konstytucję. "Zamienili Sejm w biuro partii. Zaraz tam pójdziemy i pokażemy, że nie ma zgody na takie metody. Pójdziemy także pod każde biuro PiS-u" - mówił. Tłum odpowiadał mu "Nie ma zgody".
Wiele osób podążyło przed Pałac Prezydencki ulicami Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście, wśród nich były zarówno osoby młode, jak i starsze; od skrzyżowania ulic Nowy Świat ze Świętokrzyską policja zablokowała ruch samochodowy.Zdarzenia z piątku posłowie relacjonują w mediach elektronicznych. Opozycja wskazuje m.in. na późne podpisywanie list obecności posłów PiS; rządzący informują, o atakach, których doświadczali.
Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz poinformowała na FB, że "obrońcy demokracji napadli na nią przed północą po wyjściu z Sejmu". "Obrzucano mnie plastikowymi butelkami, lżono, szarpano za ubranie, używano stadionowych tub w uszy, by mnie ogłuszyć. Robiono zdjęcia. Pokazałam im znak V, co ich jeszcze bardziej rozwścieczyło" ? napisała posłanka.
Stanisław Gawłowski (PO) relacjonował, że był świadkiem zdarzenia, w którym "Jarosław Kaczyński podpisywał listę już po zamkniętym posiedzeniu". Zdjęcie prezesa PiS podpisującego listę Gawłowski wrzucił na Twittera.
"Rozmawiałem chwilę z Kaczyńskim o tym fakcie, minister Kamiński próbował mi w międzyczasie grozić, że to, co robię jest czymś skandalicznym, a ja tylko zwracałem uwagę na to, iż jest to ewidentne łamanie prawa i w takim wymiarze polski parlament nie powinien ani funkcjonować, ani pracować, i Kaczyński przyczynia się do tego, że w Polsce środowisko PiS łamie prawo" - powiedział później dziennikarzom Gawłowski.
Krzysztof Brejza (PO) podawał na Twitterze, że podpisy z opóźnieniem złożyli także m.in. Zbigniew Ziobro i Jarosław Zieliński.
Arkadiusz Myrcha (PO) zamieścił filmik, pokazujący, jak opuszczając budynek Sejmu potknął się i przewrócił Marek Suski (PiS).
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Kurier PAP