Fot.PAP/R.Guz
Zdaniem Kaczyńskiego, przeciwnicy polityczni PiS przyjmują zasady, że "kto silniejszy, ten lepszy". "To jest zasada, która towarzyszyła całej tzw. III Rzeczpospolitej. Mówiono coś o liberalnej demokracji, a tak naprawdę jeśli użyć języka historii idei, to był prymitywny darwinizm społeczny" - podkreślił prezes PiS.
"Otóż my te zasady odrzucamy, i to mówimy jasno, będziemy odrzucać i właśnie w imię tego prowadzimy śledztwo, i w imię tego będziemy dążyli i uczcimy pamięć, tych, którzy zginęli, uczcimy pamięć Lecha Kaczyńskiego, wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej" - mówił Kaczyński.
"Idziemy tą drogą i nikt nam nie zdoła przeszkodzić" - zapewnił.
Dodał, że jego ugrupowanie zmieni prawo tak, "by wszyscy mieli realne prawo do demonstracji, żeby nie wolno było ich zakłócać, bo tylko oszuści mogą twierdzić, że to ma coś wspólnego z demokracją" - powiedział prezes PiS.
"I możecie sobie tutaj państwo krzyczeć, co chcecie, ale to jest tylko oszustwo. To jest oszustwo" - zwrócił się do zebranych osób w kontrmanifestacji. Niektórzy w tym momencie zaczęli krzyczeć: "hipokryta".
"To my prezentujemy prawdę, demokrację i wolność. My jesteśmy partią wolności. Polska jest dzięki nam dzisiaj krajem wolności, jednym z niewielu w Europie" - zaznaczył Kaczyński.
"Ci, którzy by chcieli przywrócić te zasady, (...) zasady darwinizmu społecznego, (...) dzisiaj z nami zaciekle w Polsce i za granicą walczą" - podkreślił szef PiS. Według niego "oni w ramach tych zasad byli dobrzy, bo byli silni, bo byli w stanie wszystko sobie załatwić".
Zwrócił uwagę, że "są oczywiście tacy, którzy po prostu dają się oszukiwać, którzy są naiwni, którzy spojrzą na jakąś telewizję i przyjmują, że to co tam mówią, czy pokazują to jest prawda". "Otóż nie, to jest nieprawda. Jest wielki mechanizm kłamstwa w Polsce, oszukiwania ludzi, ale mimo tego mechanizmu zwyciężyliśmy, zwyciężamy i zwyciężymy" - zaznaczył Kaczyński.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Kurier PAP