Jak ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, ministerstwo nie dysponowało podstawowymi danymi m.in. o liczbie pokrzywdzonych, liczbie postępowań karnych, w których występowali pokrzywdzeni, liczbie przestępstw uprawniających do ubiegania się o kompensatę i łącznej wartości szkód majątkowych. W ocenie NIK brak m.in. tych danych uniemożliwiał resortowi rzetelne zaplanowanie wysokości środków przeznaczanych na pomoc pokrzywdzonym.
Są pieniądze na koncie
Środki pieniężne zgromadzone na rachunku bankowym i przychody Funduszu Sprawiedliwości pozwalały na zaplanowanie i udzielenie pomocy osobom pokrzywdzonym oraz członkom ich rodzin w znacznie szerszym zakresie, niż faktycznie miało to miejsce w latach 2016-2017.
W planie finansowym Funduszu na 2016 r. zaplanowano 30 mln zł na świadczenie pomocy ofiarom przestępstw, a pod koniec roku (20 października 2016 r.) kwotę tę zwiększono do prawie 102 mln zł. Przy czym plan zrealizowano tylko na kwotę 19,7 mln zł (19,4 proc. planu po zmianach).
W kolejnym roku (2017 r.) łączna wysokość zrealizowanych dotacji na pomoc ofiarom przestępstw została jeszcze bardziej zmniejszona. Co prawda w planie finansowym na ten rok na zadania zaplanowano aż 117,9 mln zł, ale z organizacjami społecznymi podpisano umowy na realizację zadania jedynie na kwotę 16,36 mln zł (13,9 proc.). Oznacza to, że planowanie pomocy w kolejnym już roku było obarczone istotnym błędem.
Środki finansowe zgromadzone na koncie Funduszu Sprawiedliwości rokrocznie rosły i na koniec 2016 r. wyniosły ponad 385 mln zł (czyli o ponad 289 mln zł więcej niż na początku roku). Natomiast na koniec I kwartału 2017 r. na koncie Funduszu zgromadzono prawie 463 mln zł. Pomimo zgromadzenia tak dużych środków pieniężnych, Ministerstwo Sprawiedliwości zmniejszyło nie tylko ogólną kwotę dotacji, ale też maksymalną kwotę jednostkowej dotacji dla organizacji - z 800 tys. zł do 600 tys. zł.
W ocenie NIK, wydatki Funduszu na pomoc pokrzywdzonym były na niskim poziomie, w stosunku do stanu zgromadzonych środków. Oznacza to, że Ministerstwo Sprawiedliwości nierzetelnie planowało i realizowało wydatki na pomoc pokrzywdzonym.
Nie tam, gdzie trzeba
Głównym beneficjentem pomocy z Funduszu Sprawiedliwości (72 proc. badanej próby) były osoby pokrzywdzone przemocą w rodzinie (art. 207 KK) i uchylaniem się od alimentów (art. 209 KK), pomimo że przestępstwa te stanowią zaledwie ok. 3,3 proc. ogólnej liczby przestępstw w skali roku (przestępstwo znęcania stanowiło 2 proc. ogólnej liczby przestępstw zarejestrowanych w 2016 r. (15 002 zgłoszenia), a niealimentacji - 1,3 proc. (9391 zgłoszeń). Jednocześnie te kategorie pokrzywdzonych uprawnione są do szczególnej pomocy Państwa w trybie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (wydatki w 2016 r. - 37,7 mln zł) i z Funduszu Alimentacyjnego (szacunkowe wydatki ok. 1,5 mld zł w skali roku). Proporcja tej grupy beneficjentów pomocy, do pokrzywdzonych innymi kategoriami przestępstw, jest nieadekwatnie duża do rzeczywistej struktury przestępczości.
Jednocześnie z ustaleń kontroli wynika, że w 85 proc. przypadków udzielenia pomocy materialnej, miało charakter wsparcia w związku z sytuacją materialną (pomoc socjalna), i nie wynikała bezpośrednio z popełnionego przestępstwa. W pozostałych przypadkach prowadziła do pośredniego niwelowania skutków przestępstwa (np. koszty rehabilitacji po wypadku komunikacyjnym). W badanej próbie w ogóle nie wystąpiły przypadki bezpośredniego zrekompensowania szkody.
Bez kontroli
W okresie 2016 - I poł. 2017 r. Ministerstwo Sprawiedliwości nie przeprowadzało i nie zlecało przeprowadzenia badań naukowych lub analiz w zakresie pomocy pokrzywdzonym. Ministerstwo otrzymało co prawda zlecony ze środków Funduszu ?Raport z badania społecznego dotyczącego oczekiwanych przez osoby pokrzywdzone i członków ich rodzin form pomocy?, ale jego wyniki w marginalnym stopniu zostały wykorzystane przy planowaniu i realizacji zadań Funduszu.
Ministerstwo Sprawiedliwości nie zapewniło wdrożenia mechanizmów oceny efektywności funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości. Nieodpowiedni był również jego nadzór nad wykorzystaniem środków Funduszu na pomoc pokrzywdzonym, w szczególności nie przeprowadzano kontroli prawidłowości wykorzystania dotacji z Funduszu i nie rozliczono dotacji udzielonych w 2016 r. oraz nie sporządzono wymaganej informacji o sposobie wykorzystania środków Funduszu za ten rok. (W księgach rachunkowych Funduszu widnieje kwota ponad 18,9 mln zł z tytułu nierozliczonych dotacji udzielonych za 2016 rok).
NIK podkreśla, że działania resortu nie pozwoliły na likwidację barier w dostępie do pomocy ze środków Funduszu. Nieprawidłowa była współpraca w tym zakresie z organizacjami pozarządowymi, które w imieniu państwa udzielały bezpośredniej pomocy pokrzywdzonym. Minister nie podejmował również działań o charakterze edukacyjnym, informacyjnym i szkoleniowym, czego skutkiem była niska rozpoznawalność i wiedza o działalności Funduszu, co w konsekwencji ograniczało możliwości uzyskania pomocy przez osoby pokrzywdzone przestępstwem, dla pomocy którym Fundusz ten został powołany.
Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej (od 12 sierpnia 2017 używa się też nazwy Fundusz Sprawiedliwości) to jedno z głównych źródeł finansowania pomocy ofiarom przestępstw. Fundusz zasilany jest przez nawiązki, które w sądach zasądzane są sprawcom przestępstw. Ze zgromadzonych środków udzielane są organizacjom pozarządowym dotacje z przeznaczeniem na pomoc pokrzywdzonym przestępstwem i osobom im najbliższym (zwłaszcza pomoc medyczną, psychologiczną, rehabilitacyjną, prawną i materialną).
Źródło: NIK
aba/