Dyskusja na temat kolejnego wieloletniego budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027 odbyła się dwa tygodnie po tym, gdy Komisja Europejska przedstawiła jego projekt, który zakłada cięcia w kluczowej dla samorządów polityce spójności. Jak powiedział Oettinger, nie może być tak, że będą wielcy wygrani i wielcy przegrani nowego budżetu, bo byłoby to "rozbicie wielkiej rodziny regionów".
"Nie może być tak, że nagle kilka regionów traci połowę swoich środków pomocowych, a inni mają dodatkowe 40 proc. Musi być jakieś zabezpieczanie, żeby stracić maksymalnie 30 proc., żeby 70 proc. dotychczasowych środków było zagwarantowane" - podkreślił.
Programy spójności, których największym beneficjentem jest obecnie Polska, według projektu KE mają w przyszłym budżecie opiewać na kwotę 373 mld euro.
Jak powiedział Oettinger, przed nami wiele pytań dotyczących metodologii rozdzielania tych środków, która od trzech "siedmiolatek" odbywa się zgodnie z metodą berlińską powiązaną głównie z regionalnym wskaźnikiem PKB per capita. "Jeślibyśmy w ogóle nie zmienili metody berlińskiej, to mielibyśmy wielkie przepływy pieniędzy ze wschodu i Europy Środkowej na zachód i południowy zachód kontynentu, ponieważ w niektórych krajach kryzys był silniejszy niż w innych" - przekonywał Oettinger.
Dodał, że środki będą przepływać w ten sposób, ale trzeba ten trend złagodzić. "W najbliższych dniach będziemy doszlifowywać metodę berlińską" - oświadczył.
Przypomniał, że obecnie dystrybucja funduszy oparta jest w 86 proc. na wskaźniku PKB, natomiast w 14 proc. są to dodatkowe czynniki, jak rynek pracy i demografia. Poza tym funkcjonują trzy kategorie regionów - poniżej 75 proc. średniej unijnej PKB na mieszkańca, między 75 i 90 proc. oraz powyżej 90 proc. Od przynależności regionu do jednej z tych kategorii zależy skala wsparcia. "Jest pytanie, czy trzymamy się tych dwóch zasad, czy dokonamy drobnej zmiany, czy rewolucji" - mówił komisarz.
Zauważył, że pierwsze regiony z nowych państw członkowskich już przekraczają próg 75 proc., choć w momencie akcesji ich PKB był na poziomie 40-50 proc. średniej unijnej. Według Oettingera pokazuje to, że polityka spójności okazała się sukcesem, bo regiony są silniejsze gospodarczo i zwiększyły poziom życia mieszkańców, natomiast wadą jest, że programy spójności przestają być dla nich dostępne w dotychczasowej skali. "Polityka spójności jest sukcesem i jeszcze przynajmniej przez 10 lat trzeba ją utrzymać" - ocenił.
Jak powiedział komisarz, budżet polityki spójności na lata 2021-2027 zaplanowano poprzez odjęcie z obecnej puli kwoty, która trafi do Wielkiej Brytanii. "Stworzyliśmy wirtualny budżet 27 państw i to jest dokładnie to, co otrzymaliśmy" - wyjaśnił.
Według niego KE proponuje, by w latach 2021-2027 na spójność było nominalnie dokładnie tyle samo, co obecnie, natomiast słabość polega na tym, że nie ma wyrównania o inflację. Dlatego realnie budżet polityki zmniejszy się o 6,2 proc. "Jeśli zgodzimy się, że Brexit zmienia sytuację, to 6,2 proc. to jest cięcie umiarkowane" - ocenił.
Szef Komitetów Regionów Karl-Heinz Lambertz powiedział, że propozycja KE dotycząca polityki spójności i wspólnej polityki rolnej "nie do końca odpowiada oczekiwaniom samorządów". "Odczuwamy rozczarowanie, nawet jeśli centralny punkt, który postulował Komitet Regionów, został spełniony, tzn. znacząca polityka spójności dla wszystkich regionów" -powiedział. Dodał, że rozczarowanie wynika z faktu zbyt niskiego, według KR, udziału polityki spójności w budżecie UE. Komitet chciał, żeby było to 33,3 proc., czyli dokładnie jedna trzecia, tymczasem zgodnie z propozycją KE ma to być 29,2 proc.
Według danych Eurostatu za 2016 r. najbogatszym polskim regionem jest woj. mazowieckie, które osiągnęło 109 proc. średniej unijnej PKB na mieszkańca. W drugim pod tym względem woj. dolnośląskim wskaźnik ten wyniósł 76 proc. Kolejne polskie województwa to wielkopolskie (75 proc.) oraz śląskie (71 proc.). Od 1 stycznia Mazowsze formalnie składa się z dwóch jednostek statystycznych. Szacowany PKB per capita Warszawy i okolic to 147 proc. średniej unijnej, pozostałej części województwa - 60 proc.
Polska inwestuje środki z polityki spójności głównie w infrastrukturę transportową (drogową i kolejową), innowacje, wsparcie dla przedsiębiorców, a także ochronę środowiska, energetykę, projekty z dziedziny kultury i edukacji. W sumie w latach 2014-2020 Polska ma do dyspozycji 82,5 mld euro.
Komitet Regionów jest unijnym ogranym doradczym, w którym zasiadają przedstawiciele samorządów z krajów UE.
Z Brukseli Mateusz Kicka (PAP)