Jednym z elementów zaprezentowanego w czwartek raportu była ankieta internetowa dostępna we wszystkich oficjalnych językach UE, w której wzięło udział ok. 17 tys. osób. Z badania wynika, że najważniejszą kwestią, jakiej oczekują od Unii Europejskiej jej obywatele, jest solidarność.
"Ok. 80 proc. respondentów oczekuje większej solidarności między bogatymi i biednymi państwami członkowskimi i regionami UE w celu zagwarantowania lepszych warunków życia i pracy dla ludzi bez względu na ich miejsce pochodzenia " ? napisano w raporcie. Według autorów dokumentu, wskazuje to na kluczową rolę takich instrumentów jak polityka spójności.
Raport przedstawiono przy okazji trwającej we Florencji corocznej konferencji poświęconej refleksjom na temat Unii Europejskiej "State of the Union" organizowanej przez Europejski Instytut Uniwersytecki (EUI).
Poza wynikami ankiety dokument zawiera podsumowanie wniosków płynących z cyklu debat dotyczących przyszłości UE "Rozważania nad Europą" przeprowadzonych przez Komitet Regionów w 114 europejskich miastach i gminach (19 z tych spotkań obyło się w Polsce).
W raporcie wskazano, że Europejczycy są entuzjastycznie nastawieni do UE, ale jednocześnie czują się pomijani, co nie dotyczy wyłącznie ich percepcji Unii Europejskiej, ale polityki w ogóle.
"Wiele osób podkreśla swój dystans wobec polityki i instytucji UE, a nawet frustrację w związku z kierunkiem, w jakim UE podąża"- podkreślono.
Z dokumentu wynika ponadto, że oprócz wolności, dobrobytu i mobilności obywatele UE oczekują bardziej aktywnej Europy w odniesieniu do edukacji, środowiska, bezpieczeństwa i turystyki.
Odnotowano przy tym, że wiele osób domaga się większej przejrzystości oraz bardziej aktywnych sposobów angażowania się w sprawy unijne, jednocześnie przyznając się do braku wiedzy o UE i jej działaniu.
Polityka spójności, która w większości trafia do najbiedniejszych regionów Unii, postrzegana jest jako jeden z symboli europejskiej solidarności. W przyszłości jej budżet ma być jednak mniejszy. Na początku maja Komisja Europejska przedstawiła propozycje dotyczące następnego wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027, w którym zaproponowała zmniejszenie środków na spójność. KE tłumaczy to Brexitem i koniecznością finansowania przez UE nowych priorytetów, takich jak obronność, bezpieczeństwo, kontrola granic zewnętrznych i migracje.
Eksperci wskazują, że na tym etapie, z uwagi brak precyzyjnych danych, trudno jednoznacznie ocenić skalę tych cięć, jednak mogą one znacznie wykraczać poza zapowiadane przez Komisję 7 proc. Swoje zaniepokojenie wyraził Komitet Regionów, który ocenił, że pula może być mniejsza "o 10 proc. a nawet więcej". W oświadczeniu KR podkreślono, że "propozycja Komisji nie rozwiązuje problemu rosnącej potrzeby zmniejszania dysproporcji w Unii".
W aktualnej perspektywie finansowej (2014-2020) Polska zainwestuje w ramach polityki spójności ok. 82,5 mld euro, najwięcej spośród państw członkowskich UE.
Konferencja "State of the Union", której tematem przewodnim jest solidarność w Europie, potrwa do soboty.
Z Florencji Mateusz Kicka (PAP)
kic/