Spotkanie Agaty Kornhauser-Dudy z kobietami więzionymi w KL Ravensbrück odbyło się w szczególnym miejscu - na terenie byłego niemieckiego obozu. Szczególny był także czas wizyty przypadającej w 73. rocznicę wyzwolenia tego największego kobiecego obozu koncentracyjnego utworzonego podczas II wojny światowej.
Szacuje się, że przebywało w nim ponad 132 tys. kobiet, dziewcząt i dzieci różnych narodowości. Najwięcej, 40 tys., pochodziło z Polski. Przeżyło zaledwie 8 tys. naszych rodaczek.
Przez piekło KL Ravensbrück przeszły m.in. Zofia Pociłowska, Maria Bortnowska, Karolina Lanckorońska, Wanda Półtawska czy Grażyna Chrostowska. Łącznie zginęło około 92 tys. osób. Wśród ofiar były m.in. więźniarki, na których przeprowadzano okrutne doświadczenia pseudomedyczne.
Rozmowy Pierwszej Damy z ocalałymi były wzruszające i pełne bolesnych wspomnień. Nie zabrakło również słów o pamięci oraz obowiązku przekazywania prawdy o tym miejscu i jego historii następnym pokoleniom.
Dlatego też następnie Małżonka Prezydenta spotkała się z młodzieżą - laureatami konkursu IPN ?O tym nie można zapomnieć... - spotkania z osobami, które przeszły piekło obozów i deportacji podczas II wojny światowej".
Agata Kornhauser-Duda objęła akcję honorowym patronatem.
W spotkaniu, organizowanym przez Ambasadę RP w Niemczech oraz Kierownictwo Miejsca Pamięci, wzięli także udział m.in. przedstawiciele gremiów i instytucji współpracujących z MP oraz lokalnych władz.
W niedzielę, z udziałem Pierwszej Damy, odbędą się centralne uroczystości w związku z 73. rocznicą wyzwolenia kobiecego obozu koncentracyjnego KL Ravensbrück.
Pierwsze Polki - działaczki polonijne z Niemiec, członkinie ?Związku Polaków w Niemczech", Związku Harcerstwa Polskiego w Niemczech, działaczki spod znaku ?Rodła" czy nauczycielki języka polskiego - przywieziono do KL Ravensbrück już 23 września 1939 r. Dwa miesiące później dołączyły do nich nasze rodaczki z okupowanego kraju. Później do obozu trafiało wiele kobiet z oddziałów Armii Krajowej oraz po Powstaniu Warszawskim.
Dzięki działalności polskiego ruchu oporu wśród więźniarek, udało się zachować fragment księgi przyjęć do obozu z 25 028 nazwiskami. To ważny element badań, gdyż większa część dokumentacji dotyczącej obozu została pod koniec wojny zniszczona przez SS.
Źródło: Kancelaria Prezydenta RP
mp/