?Zarządzanie i współpraca w miejskich obszarach funkcjonalnych? ? to najnowszy raport przygotowany przez Obserwatorium Polityki Miejskiej IRM.
Autorzy opracowania zauważają, że współpracę między samorządami utrudniają m.in. wzajemne uprzedzenia. ?Gminy znajdujące się w zewnętrznej strefie MOF-u oskarżane są często o ?jazdę na gapę? ? czerpią korzyści z lokalizacji w bliskości silnego ośrodka miejskiego, przyciągają nowych mieszkańców i inwestycje, ale nie partycypują w kosztach, jakie miasto centralne ponosi np. rozwijając transport publiczny? ? wskazują eksperci. ?Z kolei mniejsze miasta i gminy wiejskie obawiają się zdominowania przez miasto i narzucania rozwiązań, które nie będą w interesie lokalnej społeczności? ? zaznaczają.
Z danych zebranych przez IRM wynika, że liderami pod względem integracji są Miejskie Obszary Funkcjonalne Poznania, Szczecina, Trójmiasta oraz konurbacji górnośląskiej. Na prowadzeniu jest Poznań z najbardziej rozwiniętymi strukturami dobrowolnej i oddolnie zawiązywanej współpracy.
Z drugiej strony Obserwatorium Polityki Miejskiej IRM zwraca uwagę na problem ?odklejania się? największych ośrodków metropolitalnych ? Warszawy i Krakowa ? od swoich obszarów funkcjonalnych. Z analizy wynika, że ośrodki te są niechętne szerszej współpracy z najbliższymi samorządami.
Jednym z najczęściej podejmowanych obszarów współpracy jest transport publiczny. Okazuje się, że pomimo wielu powiązań między miastami centralnymi a okolicznymi gminami (np. wynikających z migracji wahadłowych), wiele samorządów nie posiada bezpośrednich połączeń komunikacją publiczną z ośrodkiem rdzeniowym. Jeśli już, to częstotliwość i czas podróży nie zachęca do przesiadki z własnego samochodu.
W raporcie pochylono się również nad kwestią pieszego dostępu do transportu publicznego. Średnia odległość od przystanku wynosi w analizowanych ośrodkach ponad 2 km. Najbliżej mają mieszkańcy MOF-u Warszawy i Poznania ? przeciętnie do przystanku muszą przejść mniej niż kilometr. W najgorszej sytuacji są z kolei mieszkańcy gmin wokół Bydgoszczy i Torunia, Zielonej Góry i Wrocławia ? średnio mają ponad 3 km do przystanku.
Źródło: http://www
aba/