Wniesiony w zeszły piątek przez posłów PiS projekt nowego kodeksu wyborczego i nowej ordynacji wyborczej przewiduje bardzo poważne, wręcz rewolucyjne zmiany. M.in. likwidację jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW) w wyborach do rad gmin do 20 tys. mieszkańców, wprowadzenie od 2018 r. dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz przejęcie organizacji wyborów samorządowych przez Państwową Komisję Wyborczą.
Zaproponowane przez PiS rozwiązania wywołały polityczną burzę. Skrytykowała je cała opozycja, łącznie z ugrupowaniem Kukiz?15, które zaprotestowało przede wszystkim przeciwko likwidacji JOW-ów w gminach do 20 tys. mieszkańców. W środę, w wywiadzie dla TVN24, Paweł Kukiz powiedział, że ?obowiązkiem prezydenta jest nie tylko zawetowanie nowego kodeksu wyborczego, ale też rozpisanie referendum w sprawie zmian w ordynacji wyborczej?.
- Nie może być tak, że jedna partia wybrana przez 8 mln ludzi będzie decydowała o sposobach wyboru przez cały naród. To sprawa dotycząca wszystkich obywateli ? ocenił Kukiz. Dodał, że jego zdaniem zaproponowana nowa ordynacja wyborcza w wyborach samorządowych ?ustawia państwo pod jedną partę?, ma zapewnić wygraną PiS-u.
W środę w Sejmie odbędzie się, z inicjatywy posła Kukiz?15, Andrzeja Maciejewskiego, szefa sejmowej komisji samorządu terytorialnego wysłuchanie publiczne na ten temat.
jmk/
Źródło: TVN24, informacje własne