Fot.PAP/P.Supernak
Minister w rozmowie z TVP przypomniał, że Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów sprawie planu nadzoru nad spółkami Skarbu Państwa dokonał "pewnych uzgodnień", a do omówienia pozostały "drobne szczegóły".
Wskazał, że zastanowienia np. wymaga rozdział spółek między poszczególne resorty. "Niektóre są dość oczywiste, ale nie wszystkie są tak oczywiste; w przypadku niektórych trzeba pomyśleć, który resort się taką spółką zajmie" - mówił.
Kowalczyk podkreślił, że instytucja nadrzędna, kontrolująca z zewnątrz spółki Skarbu Państwa jest potrzebna, bo czasami zawodzi czynnik ludzki.
"Wobec tego jeśli jest druga instancja, jeśli jest taki weryfikator, kontrolujący, to jest dużo większa pewność, że wszystkie decyzje dokonywane będą z rozwagą i osoby, które nie posiadają kompetencji, nie będą przez to sito przepuszczone. I o to nam chodzi, żeby właśnie była taka druga instytucja weryfikująca decyzje choćby poszczególnych ministrów" - tłumaczył.
Zauważył, że "tego problemu miało nie być". "Chcemy nawet takie przypadki indywidualne, ale niestosowne, eliminować. To jest jak gdyby nasz mechanizm takiego samooczyszczenia się. To jasno mówimy, że chcemy doprowadzić do tego, żeby jednak była ta weryfikacja, żebyśmy mieli pewność, żeby nie było sytuacji, wprowadzili mechanizmy takie, żeby nie było sytuacji niestosownych" - zaznaczył.Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
wk/Serwis Samorządowy PAP