W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że na rynku kapitałowym lokowane są zakumulowane zasoby pieniężne, co umożliwia ich efektywne wykorzystanie przez inne podmioty w celach inwestycyjnych ? pisze dr Anna Chmielewska z SGH w ramach wykładu Prasowej Akademii Pieniądza, przedsięwzięcia edukacyjnego PAP realizowanego we współpracy z NBP.
Ceny na rynkach finansowych ? podobnie jak na rynkach innych towarów - są wynikiem popytu i podaży zgłaszanej przez inwestorów. W przypadku aktywów finansowych najczęściej inwestorzy starają się ocenić wartość aktywów finansowych szacując dzisiejszą wartość przyszłych przepływów finansowych związanych z danym instrumentem. W przypadku akcji jest to strumień przyszłych dywidend (i ew. wartości, po jakiej szacujemy odsprzedać dane akcje), w przypadku obligacji jest to strumień płatności kuponowych oraz płatności końcowej.
Wszystkie te strumienie płatności są z natury niepewne (mają nastąpić dopiero w przyszłości), co powinno zostać uwzględnione w wycenie. Tak otrzymany szacunek wyceny inwestorzy porównują z cenami rynkowymi i jeśli ich wycena jest niższa, decydują się sprzedać dany rodzaj aktywów, a jeśli ich wycena jest wyższa, mogą zdecydować się na kupno danych aktywów, licząc na to, że ceny zbliżą się do oszacowanej przez nich wartości.
Dr Anna Chmielewska zwraca uwagę, że działa to trochę jak samospełniająca prognoza, bo jeśli większość inwestorów uważa dany rodzaj aktywów za relatywnie tani, to jest wielu chętnych żeby go kupić, co powoduje wzrost cen. Analogicznie, jeśli aktywa zostają uznane przez rynek za przeszacowane, to pojawia się wielu sprzedających i tym samym ceny spadają.
Takie zachowania powodują, że ceny na rozwiniętych rynkach finansowych zaczynają odzwierciedlać wypadkową oczekiwań inwestorów, co do wartości aktywów. To na tej podstawie John Maynard Keynes, słynny angielski ekonomista, twórca teorii interwencjonizmu państwowego, porównał rynki finansowe do konkursu piękności, w którym inwestor ma wytypować kandydatkę, która dostanie najwięcej głosów wszystkich oceniających.
Dr Chmielewska jest zdania, że w tej sytuacji spekulacja polegająca na kupowaniu aktywów wycenianych poniżej konsensusu rynkowego i sprzedaży aktywów wycenianych powyżej ma charakter stabilizujący, gdyż dzięki niej rynki wracają do stanu równowagi.
Idąc krok dalej, jeśli ceny na rynkach finansowych odzwierciedlają oczekiwania milionów inwestorów, z których znaczna większość ma dostęp do tych samych informacji i metod wyceny, to nie ma powodu, żeby pewna grupa inwestorów uzyskiwała lepsze oszacowania. W tym kontekście dr Chmielewska omawia hipotezę efektywności rynku, wg której ceny na rynkach finansowych odzwierciedlają wszystkie dostępne informacje, a nawet oczekiwania inwestorów co do nadchodzących informacji. A skoro tak, to nie da się przewidzieć zmian cen - mają one charakter losowy. Oznacza to, że przewidywanie zmian cen (a zatem ?skuteczna? spekulacja) stają się praktycznie niemożliwe ? pisze dr Chmielewska.
Zapraszamy dziennikarzy do Prasowej Akademii Pieniądza XXI na kolejny wykład. Dostępny jest w internecie pod adresem http://pap
21 października o godz. 10.00 w Centrum Prasowym PAP w Warszawie odbędzie się warsztatowe spotkanie z dr Anną Chmielewską zatytułowane: ?Rynek kapitałowy bez tajemnic (rynek walutowy, giełda papierów wartościowych, międzybankowy rynek pieniężny, fundusze hedgingowe)?.