Sellin, który jest pełnomocnikiem rządu ds. obchodów stulecia odzyskania niepodległości RP, przypomniał, że program "Niepodległa" podzielony został na trzy priorytety - ogólnopolski, regionalny i lokalny oraz międzynarodowy. "Jeśli chodzi o wydarzenia lokalne zrobiliśmy już pierwszy nabór wniosków tylko do zrealizowania na rok 2017, bo program jest obliczony na pięć lat - od 2017 do 2021, bo chcemy objąć tymi obchodami wszystkie wydarzenia, które w tym czasie, sto lat temu, miały miejsce" - mówił Sellin w wywiadzie dla radia RDC.
"Przecież Polska nagle nie wyłoniła się 11 listopada 1918 r., ale potem powstał Sejm Ustawodawczy, potem konstytucja, a w międzyczasie trzeba było tę niepodległość obronić, trzeba było wykuwać granice. Nad Bałtyk dotarliśmy dopiero 10 lutego 1920 r. - to jest dla moich Kaszubów i moich Pomorzan najważniejsza data, wcale nie 11 listopada. Musieliśmy też wygrać wojnę z bolszewikami, Bitwę Warszawską w 1920 r. Następnie były traktat ryski w 1921 r., granica wschodnia ustalona w 1921 r., a granica zachodnia dopiero w 1922 r., Górny Śląsk przejęty dopiero w 1922 r." - wyliczał wiceminister. "Chcemy te wszystkie wydarzenia objąć obchodami" - podkreślił.
Poinformował, że na różne lokalne wydarzenia zaplanowane tylko na 2017 r. wpłynęło prawie 700 wniosków. "W połowie roku ogłosiliśmy nabór. Spodziewaliśmy się, bo to czas wakacyjny był, że przyjdzie z 200 wniosków, a przyszło prawie 700, takie jest zapotrzebowanie społeczne z różnych województw" - powiedział Sellin.
"Teraz te wnioski rozpatrujemy, będziemy szybko podejmować decyzje i przekazywać środki, żeby te wydarzenia mogły się odbyć" - zaznaczył.
"Na rok 2018 spodziewamy się tysięcy wniosków z poziomu lokalnego i regionalnego, skoro na kawałek 2017 r. dostaliśmy 700 wniosków, to na rok 2018 - najważniejszy, kluczowy, myślę, że będziemy mieli tysiące wniosków" - ocenił.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
mp/