Mieszkańcy kamienicy działający w stowarzyszeniu Poznańska 14 zostali wezwani na rozprawę jako świadkowie. Natomiast stronami w sprawie są prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz Waltz, beneficjenci decyzji (w tym Robert N., Janusz Piecyk oraz spółka Jowisz Sp. z o.o. S.K.A.) oraz właściciele lokali w budynku.
Członek komisji Sebastian Kaleta zapowiedział w środę rano, że na rozprawie pokazanych zostanie "kilka bardzo ciekawych pism, dat, reakcji - braku reakcji - na problemy związane z reprywatyzacją".
Na początku sierpnia poseł PiS i członek komisji weryfikacyjnej Jan Mosiński zapowiadał, że komisja "bierze się" za nieruchomości, które zajmują lokatorzy, zlokalizowane pod adresem Poznańska 14 i Marszałkowska 43. Rozprawa ws. tego drugiego adresu zaplanowana jest na 6 września.
Poseł zaznaczył, że lokatorom mieszkającym pod tymi adresami podniesiono czynsze o kilkaset procent oraz powybijano okna, by "marzli zimą". Jak mówił, miało to ich zmusić do opuszczenia lokali. Stołeczny ratusz poinformował PAP, że Poznańska 14 to nieruchomość, którą w 2013 r. przekazano w użytkowanie wieczyste na 99 lat spadkobiercy dawnych właścicieli, którego reprezentował adwokat Robert N., a decyzję w imieniu prezydent Warszawy podpisał b. wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Jerzy Mrygoń.
Kilka miesięcy po przekazaniu w użytkowanie wieczyste spadkobierca sprzedał spadek Robertowi N. i Januszowi Piecykowi. Jak podawały media, w styczniu 2014 r. sprzedali oni nieruchomość spółkom Jowisz związanym z Grupą Fenix.
Agnieszka Kłąb ze stołecznego ratusza poinformowała PAP, że na początku sierpnia tego roku m.st. Warszawa złożyło wniosek o zmianę postanowienia w przedmiocie nabycia spadku.
"Pod koniec ub.r. prokuratura przesłała informację, z której wynikały wątpliwości, co do prawidłowości postępowań spadkowych. Po dalszych ustaleniach w tej sprawie złożyliśmy wniosek o zmianę postanowienia w przedmiocie nabycia spadku" - podkreśliła Kłąb.
Członek komisji Sebastian Kaleta powiedział PAP, że jednym z wątków jest to, że miasto nie wnioskowało wcześniej o stwierdzenie nabycia spadku.
"Komisja będzie badać, czy miasto prawidłowo w tym zakresie postępowało, a że mogło postępować inaczej wskazuje to, że na początku sierpnia samo złożyło wniosek, że powinno być spadkobiercą" - zaznaczył.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
mp/