Prezydent w lipcu zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zapowiedział też wtedy podjęcie własnej inicjatywy legislacyjnej w tym obszarze. Decyzje o zawetowaniu ustaw prezydent ogłosił 24 lipca.
"Uważam, że zrobiłem w tej sprawie to, co powinien był zrobić prezydent Rzeczpospolitej Polskiej" - powiedział prezydent Duda w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce. Jak ocenił, w sprawie tych ustaw wątpliwości miała również "zdecydowana część społeczeństwa".
"Ja również miałem wątpliwości. Miały je też osoby, których zdanie jest dla mnie ważne w tych kwestiach związanych z wolnością, przestrzeganiem praw obywatelskich, myślę tutaj przede wszystkim o pani Zofii Romaszewskiej" - powiedział Duda.
"Uważam, że wzmocnienie kompetencji ministra sprawiedliwości, którzy dzisiaj jest też Prokuratorem Generalnym, szło tam za daleko, dodatkowe kompetencje, które miał otrzymać minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny, były zbyt silne, zwłaszcza jeżeli chodzi o jego relacje do SN i sędziów" - podkreślił prezydent.
"Chcę, by rzeczywiście doszło do reformy wymiaru sprawiedliwości, chcę, by doszło do reformy Sądu Najwyższego. Ta reforma musi nieść w sobie także elementy proobywatelskie, służące przywracaniu poczucia sprawiedliwości" - oświadczył Duda.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP
mp/