Jak przypomniał dr Piotr Maszczyk podczas kolejnego warsztatu Prasowej Akademii Pieniądza XXI, rozróżniamy co najmniej kilka zniekształcających efektów wynikających z nakładania podatków. Wśród najważniejszych są: wielkość produkcji mniejsza od możliwej do osiągnięcia przy danym poziomie zasobów i technologii na opodatkowanych rynkach oraz wyższe ceny.
Efektem opodatkowania jest również zmiana w podziale dochodu zmniejszająca majątek jednych podmiotów i zwiększająca je u innych grup społecznych. Podatki mają również wpływ na wybory dokonywane przez podmioty ekonomiczne.
Według dr Maszczyka najpoważniejszym negatywnym skutkiem opodatkowania rynków jest pojawienie się zbędnej straty społecznej. Nałożenie podatku powoduje zazwyczaj podniesienie ceny i zmniejszenie przychodu jednostkowego sprzedawców. Zmiany te składają się na koszt opodatkowania, który w części jest rekompensowany pojawieniem się wpływów podatkowych.
Jednak tylko część tego kosztu jest zrekompensowana wpływami podatkowymi, pozostała zamienia się w stratę społeczną.
?Im mniejsza będzie elastyczność krzywych popytu lub podaży, tym mniejsza będzie strata społeczna i tym bardziej opłaca się dany rynek opodatkować. Jeśli przy okazji podatki, które nakładamy, pozwalają nam zmniejszyć negatywne efekty zewnętrzne, tym lepiej? ? podkreślił Maszczyk.
Jak dodał, dlatego tak atrakcyjnym źródłem podatku są alkohol, tytoń, paliwa silnikowe. ?Po pierwsze dlatego, że popyt na te dobra jest względnie nieelastyczny, a po drugie, ponieważ nakładając podatki na te dobra, ograniczamy negatywne efekty zewnętrzne? - wyjaśnił.
?Nie ma pewności, że obniżka podatków na pewno przyniesie wzrost wpływów? ? podkreśla dr Maszczyk.
Ekspert przypomniał, że wartość przychodów budżetowych przy średniej stawce podatkowej równej zero jest oczywiście zerowa, jednak analogiczna wartość wpływów podatkowych osiągana jest przy średniej stawce podatkowej równej 100 proc. ?Wtedy nikt nic nie robi, jeśli cały dochód trzeba oddać państwu? - dodał.
Zdaniem Maszczyka optymalna polityka podatkowa do pewnego stopnia stoi w sprzeczności z zasadą ?ability to pay?, zgodnie z którą podatki powinni płacić ci, których na to stać.
?Ale zasada ta oznacza z kolei, że tworzymy bodźce do tego, żeby unikać opodatkowania, a czasem lepiej zebrać połowę, niż nie zebrać nic? - zaznaczył.
Warsztat odbył się 20 maja w ramach projektu PAP21, który Polska Agencja Prasowa realizuje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim.