Ale oprócz tego: nieprzebrane ilości dobrego humoru, nieco mniej kłótni i nerwów, tony przekopanych ubrań w ciuchlandach i strychach, zużycie sporej ilości kosmetyków, niezliczone ilości rekwizytów. Zdjęcia robili: Magdalena Mękal, Rafał Stępniowski, Jadwiga Widz, Urszula Widz, Karol Widz. Koordynatorem projektu jest Paweł Kuraś
Do każdej sesji można by było opowiedzieć oddzielną historię. Bo każda inna, każda wyjątkowa. Kalendarz przedstawia historię Goraja z przymrużeniem oka z uwzględnieniem różnych epok. A tak pokrótce kulisy powstawania kalendarza opisuje Marta Miszczak, dyrektor GOK:
Bogini Łada - to była pierwsza nasza sesja zdjęciowa, w niesamowicie upalny dzień. Makijaż bogini i cała jej stylizacja zajęła około 1,5 godziny. Słońce prażyło niemiłosiernie, dlatego też trzeba było zdjęcia wykonać szybko. Ten piękny wieniec, który zdobi jej głowę wykonała Monika Misa, a Monika Borsuk w rolę bogini wcieliła się idealnie. Mimo, że nie wszystkim przechodniom podobało się to co wyprawiamy w łanach zboża, efekt końcowy nie był już tak kontrowersyjny. Monika stała się esencją bogactwa urodzaju i piękna.
Jaskiniowcy - nikt pewnie się nie domyśla, ale ta sesja wcale taka "gorąca" nie była. Zdjęcia były wykonywane na początku października w godzinach popołudniowych. W pewnym momencie temperatura powietrza była bliska 0°C. I mimo, że futerka były pokaźne, wcale tak nie rozgrzewały. Jaskiniowcy to była ostatnia sesja zdjęciowa do kalendarza.
Targ XIX- wieczny - przy tej sesji trzeba się było nieźle natrudzić. Bardzo pomógł nam Dariusz Wlizło, który udostępnił i przywiózł te dorodne warzywa widoczne na zdjęciu. Warunki atmosferyczne również nie sprzyjały nam w tym dniu. Mimo, że był to wrzesień, ziąb był straszny. Silnie wiejący wiatr tylko wspomagał uczucie chłodu. Zdjęcia wykonywaliśmy na zasadzie: pięć minut zdjęć, dziesięć rozgrzewania się w samochodzie, pięć minut zdjęć itd. Itd. Kilka razy zmienialiśmy położenie stoisk warzywnych, co nie było wcale takie łatwe biorąc pod uwagę, że zarówno skrzynie jak i te pokaźne warzywa ważyły całkiem sporo. Niebo w tym czasie mocno się chmurzyło, dzięki temu efekt jest nienajgorszy - wyszedł nam klimatyczny, nieco mroczny obrazek z minionego wieku.
Średniowieczne i wojenne - to były dwie sesje zdjęciowe, które odbyły się tego samego dnia. Po około 8 godzinach organizatorzy mogli tylko paść na twarz Było warto! Oprócz tego, że towarzyszył nam ciągły płacz - ze śmiechu, modele i modelki wczuwali się w swoje role jak prawdziwi aktorzy. Sesja wojenna na planie zdjęciowym przeniosła nas w czasie do lat 40-tych XX wieku. Czuliśmy się jak na planie serialu "Czas honoru". Gdy Magda wykonała zdjęcie, które pojawiło się w kalendarzu stwierdziła: "Mamy to!". I tak się rzeczywiście później stało, mimo że wykonaliśmy jeszcze setki innych zdjęć. Tego państwo nie wiedzą, ale wiele zdjęć wykonaliśmy w zagajniku brzózkowym w Zastawiu. Tam to dopiero był klimat. W średniowieczne czasy było nam o tyle łatwiej się przenieść bo mieliśmy gotowe stroje. Doszliśmy do wniosku, że gdybyśmy mieli sobie wyobrażać Dymitra z Goraja, to wyglądałby właśnie jak Leszek.
Barok - przy tej sesji bardzo pomagał nam i angażował się ksiądz proboszcz. Najpierw pomógł nam wybrać ornat - autentycznie pochodzący z epoki baroku, oraz stare łacińskie księgi z pięknym liternictwem. Wprawdzie kościół to miejsce trudne do fotografowania, ze względu na niezbyt mocne oświetlenie, ale sesję tą wspominamy bardzo miło, ze względu na przychylność księdza do naszych szalonych pomysłów. Z drugiej strony była to dość odważna sesja ze względu na stylizację. Makijaże i fryzury, które w dzisiejszych czasach wzbudzają tylko śmiech oraz kostiumy, które również były przesadzone: te wszystkie koronki, kokardki, perełki itd. Moda mocno kobieca, a przecież i panowie nie stronili w tamtych czasach od pudru czy też bogato strojonych peruk.
Renesans- tutaj trzeba przyznać, że łatwo nie było. Nie mogliśmy znaleźć odpowiedniego ujęcia. Przestawialiśmy modeli, poprawialiśmy ułożenie, zmienialiśmy miejsce, zbliżająca burza tylko nas ponaglała. Tuż po skończeniu zdjęć, stwierdziliśmy, że "nie mamy tego". Jednak po dokładnym przejrzeniu zdjęć, stwierdziliśmy, że nie są takie złe. Kolorystyka nas urzekła i wybraliśmy zdjęcie, które daje wrażenie rodziny szlacheckiej pozującej do obrazu.
Raz na ludowo- hej wesele, hej wesele - Sesja zdjęciowa w Zagrodach z udziałem orkiestry dętej również odbyła się w chłodny dzień. Nie trwała zbyt długo: kilka zdjęć na dworze, kilka w remizie. Wtedy też popsuł się nam aparat fotograficzny. Całe szczęście, że przy sesji pracowało dwóch fotografów. Sesja ta również była o tyle łatwa pod względem stylizacji, że wszystkie ubrania zostały wykorzystane ze garderoby GOK-u.
Szalone lata 20-te - Najszybsza i najbardziej szalona sesja. Zdjęcia trwały tylko pół godziny. Najwięcej zachodu było oczywiście z kostiumami i rekwizytami- część została zakupiona w sklepach z przebraniami, część w wyszperana w ciuchlandach, z garderoby GOK, z domowych szaf i strychów, pożyczone od znajomych. Był to też dzień, w którym wszystkim się spieszyło, a pizzeria swoją pracę zaczynała od 12.00. I mimo, że przygotowania trwały już od 8.00 to i tak zziajani wpadliśmy na plan zdjęciowy. Przynajmniej było wesoło i humor dopisywał modelom, którzy co raz wczuwali się w rolę balangowiczów z lat 20-tych XX wieku.
Różowe lata 60 i 70-te XX wieku Oj różowa to ta sesja nie była. Była kolorowa! Brało w niej udział najwięcej modeli. Oczywiście podobnie jak w sesji z lat 20-tych pozyskanie kostiumów i rekwizytów trwało kilka tygodni. Furorę robiły sukienki naszych mam i ciotek. Każda z modelek reprezentowała innych nurt w modzie. Zdjęcia robiliśmy przy budynku byłej szkoły podstawowej w Wólce Abramowskiej. I pierwsze zdjęcie, które wykonaliśmy trafiło do kalendarza. Kto by pomyślał, że z tych ponad 400 zdjęć wybierzemy to pierwsze.
Słodkie lata 50-te - To również zdjęcia wykonywane w pizzerii gorajskiej, tym razem w sali bilardowej. Wszyscy wyglądali tak słodko, że zdjęcia były wykonywane z modelami wszędzie gdzie się dało. W rezultacie powstało więcej fotografii poza planem zdjęciowym.
Strażacy -To zestawienie dwóch zdjęć: starego przedstawiającego strażaków, którzy przygotowali bramę powitalną na przybycie biskupa z 1932 roku oraz strażaków na cmentarzu z I wojny światowej w 2013 roku.
O powstawaniu kalendarza informowaliśmy w artykule Backstage planu zdjęciowego czyli kulisy powstawania kalendarza. Prace już sie zakończyły, a my prezentujemy zdjęcia z kilku epok.
Kalendarz został wykonany w ramach Projektu "Coolturalny Goraj" Programu "Młodzież w działaniu" przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej