- Wobec braku konstruktywnych działań ze strony Starosty Biłgorajskiego Pana Mariana Tokarskiego w sprawie rozwiązania problemu braku wywiązywania się z obowiązków umownych przez spółkę ARION dzierżawiącą szpitale w Biłgoraju i Tarnogrodzie, zmuszeni jesteśmy do wystąpienia z koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym w Radzie Powiatu Biłgorajskiego - napisał dwa dni temu Zarząd Powiatowy PiS.
Decyzja podjęta została ze względu na brak zgody na działania Starosty Biłgorajskiego Mariana Tokarskiego. Jednak wycofanie rekomendacji nie skłoniło członków Prawa i Sprawiedliwości zasiadających w Radzie Powiatu do wystąpienia z koalicji. Wręcz przeciwnie, podtrzymując swoje stanowisko uznali, że nie ma powodu, by sytuacja uległa zmianie.
Jednak okazało się, że 5 lutego br., jeden z członków PiS, przewodniczący Rady Powiatu Mirosław Późniak, zdecydował o opuszczeniu szeregów partii.
- To moja osobista decyzja - skomentował w rozmowie z portalem bilgorajska.pl, Mirosław Późniak.
- Każdy z nas ma swoją cierpliwość, w moim odczuciu w tym przypadku cierpliwość została wyczerpana. Przecież nikt nie chce być poniewieranym przez swoim nadrzędnych funkcjonariuszy partyjnych. Mało tego, wymaga się od swoich kolegów z organizacji rzeczy niemożliwych - stwierdził starosta Marian Tokarski i dodał: - Poseł Zawiślak patrzy tylko na swój interes, nie na interes powiatu, czy jego problemy. Najbliższą perspektywą dla posła są zbliżające się wybory, a przez te zawirowania ma nadzieję uzyskać większe poparcie, ja to tak odbieram.
Zupełnie inaczej o przyczynach tej sytuacji mówi poseł na Sejm, przewodniczący Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości Sławomir Zawiślak.
- Zerwanie koalicji spowodowane było głównie brakiem kontroli nad respektowaniem umowy dzierżawy szpitala w Biłgoraju, do czego przyznał się Starosta podczas sesji Rady Miasta w Tarnogrodzie. Za oświadczeniem Zarządu Powiatowego to był główny powód zerwania koalicji i nie chodziło o żadne historyczne zaszłości, czy sugerowane inne, zastępcze dla istniejącego problemu, kwestie - zaznaczył poseł.
- Nie wykluczam, że w obliczu manipulacji informacjami podawanymi do publicznej wiadomości, ustosunkuję się do wystąpień w formie oświadczenia. Mam zaufanie do mieszkańców powiatu, którzy w tej sprawie mają od dawna wyrobione zdanie, a wszystkich zaangażowanych w sprawę będą mogli ocenić podczas wyborów - dodał Sławomir Zawiślak.
Wystąpienie Późniaka z PiS uszczupli koalicję rządzącą, chyba, że ten wstąpi w szeregi drugiego koalicyjnego ugrupowania - PSL-u. Czy tak się stanie? Informacjom tym zaprzecza starosta Tokarski, który stwierdził: - Nie było w ogóle takich rozmów, to są jedynie dywagacje prasowe.