Ocenianie kształtujące wprowadza się po to, żeby ułatwić pracę uczniowi, na pewno słabszemu, ale i dobremu - stwierdza dyrektor Ćwikła.
To już X edycja tego programu, w której uczestniczy 80 szkół z całego kraju, z czego 6 z województwa lubelskiego w tym biłgorajskie Gimnazjum im. Św. Jadwigi Królowej. - Jesteśmy szkołą obwodową i mamy bardzo różnych uczniów, również takich, którzy mają problemy z nauką i potrzebują naszej pomocy. Poszukując rozwiązań, które pomogłyby nauczycielom w motywowaniu dzieci do pracy natknęłam się na program CEO Ocenianie Kształtujące - wyjaśnia Celina Ćwikła, dyrektor placówki.
- Kilka lat temu odbyliśmy szkolenie w tym zakresie, wtedy jednak nie podjęliśmy decyzji o przystąpieniu do tego programu. W tym roku szkolnym zdecydowaliśmy, że spróbujemy. Żeby pomóc dzieciom musi zmienić się sposób podejścia nauczycieli do oceniania i pracy z uczniem. Tego wymaga ten system - stwierdza pani dyrektor.
Ocenianie kształtujące, nazywane także "ocenianiem pomagającym się uczyć", jest w wielu krajach uważane za jeden z najbardziej obiecujących kierunków reformowania oświaty. Ocenianie w szkole to konieczność, jednak może być przeprowadzone w sposób, który wpłynie na ucznia w sposób mobilizujący do nauki i poprawy.
- Występują oceny sumujące, ale jest ich mniej. Oceniając ucznia przekazuję mu informację zwrotną. Po sprawdzeniu pracy ucznia wskazuję mu: te elementy są dobre, te wymagają poprawienia i tłumaczę jak ma poprawić i w jakim kierunku powinien iść dalej. Taka informacja to sedno oceny - wyjaśnia pani dyrektor.
Jeżeli nauczyciel decyduje się na pracę w wykorzystaniem oceniania kształtującego podaje temat lekcji, następnie mówi uczniom jaki cel chce na tej lekcji osiągnąć. Cel musi być zrozumiały dla ucznia. Pod koniec lekcji nauczyciel wraca do celu i sprawdza czy udało się go zrealizować. - Kiedy uczeń przygotowuje się do testu wie, na co zwrócić uwagę, co powtórzyć, bo pamięta cele jakie realizowaliśmy na zajęciach oraz kryteria oceny. Prace ucznia mogę ocenić oceną sumującą (stopniem) i napisać do tego komentarz, wtedy jednak, uczeń nie zwróci uwagi na opis, widzi tylko ocenę i na niej się skupia. Ocenianie kształtujące wprowadza się po to, żeby ułatwić pracę uczniowi, na pewno słabszemu, ale i dobremu - stwierdza dyrektor Ćwikła. Podkreśla jednocześnie, że wprowadzenie tego systemu to proces, który trwa.
- Z wypowiedzi dyrektorów szkół, w których już wprowadzono ten system wynika, że początki były trudne, ale naprawdę się opłaca. Nauczyciele podchodzą różnie. Na początku włączają się 3, 4 osoby następnie kolejni, gdy widzą postęp w klasach. Praca tą metodą powoduje, że jest jakby więcej czasu na nauczanie, które jest bardziej efektywne - wyjaśnia pani dyrektor i dodaje, że zawsze warto dać uczniowi szansę na poprawę i spokojny rozwój.