
13. Drużyna Starszoharcerska "Pochodni" powstała w październiku 2016 roku. Od roku 2018 nosi imię phm. Tadeusza "Neya" Iwanowskiego. Skupia w swoich szeregach uczniów ze szkoły, miasta i powiatu.
Młodzi ludzie biorą udział w wydarzeniach historycznych, obchodach świat państwowych, organizują zbiórki i niosą pomoc potrzebującym podczas akcji charytatywnych, ale mają też czas na odpoczynek. W połowie lipca wyruszyli nad polskie morze, by wziąć udział w wakacyjnej przygodzie.
Dokładnie 14 lipca zameldowali się w Kątach Rybackich.
Każdego dnia czeka na nich cała masa atrakcji. - Uśmiechy nie schodzą nam z ust nawet podczas pracy przy pionierce obozowej. Niektórzy tylko zgłodnieli strasznie i w wielu menażkach jedli obiad. Wspólne ognisko to zasłużony odpoczynek i integracja - relacjonują harcerze. Był też czas na to co nad morzem wychodzi najlepiej, czyli plażowanie. Nie zabrakło wyprawy do Malborka.
Ale częścią wyprawy było także poznanie historii Słowian. Każdy uczestnik przygotował swój słowiański strój, o zachodzie słońca przyjął też słowiańskie imię.
Wczoraj nie było jednak już tak wesoło. - Czas w niedzielę na obozie płynie wolniej... Rano coś dla ducha i ciała. Wieczorem napadli na nas Wikingowie i musieliśmy bronić słowiańskiej wioski. Walkę przerwali bogowie i nakazali nam przeprowadzić pokojowe negocjacje - opowiadają dalej harcerze.
Przygoda potrwa jeszcze kilka dni.

Zarejestruj się
Zaloguj się



















Redakcja telefon
Skrzynka alarmowa
Redakcja e-mail