
Wczoraj (wtorek 1 lipca) władze powiatu biłgorajskiego, a konkretnie wicestarosta Beata Strzałka, przekazały informacje o nielegalnych imigrantach, którzy zostali umieszczeni w jednej z placówek opiekuńczych w Biłgoraju.
Pisaliśmy o tym w artykule pt. Nielegalni imigranci w powiecie.
Temat ten wzbudził ogromne zainteresowanie mieszkańców. Do sprawy postanowił odnieść się poseł Marcin Romanowski, który skierował interpelację poselską z prośbą o wyjaśnienie tej kwestii.
- Złożyłem pilną interpelację ws. szokujących informacji z Biłgoraja: do tamtejszego domu dziecka trafiło 5 nielegalnych migrantów o niezweryfikowanym wieku i tożsamości - napisał poseł i dodał: - Skandaliczne okoliczności: brak jakichkolwiek dokumentów, możliwi dorośli mężczyźni wśród dzieci, decyzja podjęta bez wiedzy wychowawców i mieszkańców. To naruszenie bezpieczeństwa polskich dzieci, wypaczenie celu pieczy zastępczej i ukryta forma azylu dla tych, którzy złamali prawo.
Romanowski zaznaczył w swoim wpisie, że domy dziecka są dla dzieci pokrzywdzonych przez los, nie dla nielegalnie przebywających w Polsce obcych kulturowo dorosłych udających nieletnich.
- Państwo ma obowiązek chronić własnych obywateli - nie fundować benefity tym, którzy weszli do Polski nielegalnie. Oczekuję jasnej odpowiedzi ministerstwa i natychmiastowego zakazu podobnych praktyk. Czy potrzeba takiej tragedii jak w Toruniu, żeby rządzącym wróciło elementarne poczucie rzeczywistości - podsumował parlamentarzysta.