
Do zdarzenia doszło 31 grudnia 2024 roku na terenie gminy Biłgoraj. Żona 33-latka wezwała karetkę pogotowia z powodu jego złego stanu zdrowia. Podczas interwencji ratowników, mężczyzna stał się agresywny - kierował wobec nich wulgarne i obelżywe słowa, groził im, a jednego z ratowników zaatakował fizycznie, uderzając go pięścią w głowę, kopiąc i szarpiąc. Na miejsce wezwano policję.
W trakcie interwencji funkcjonariuszy mężczyzna nie zaprzestał agresywnego zachowania - najpierw obraził ich słownie, a następnie, gdy próbowali go zatrzymać, uderzył jednego z policjantów pięścią w twarz.
Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju skierowała przeciwko mężczyźnie akt oskarżenia 27 lutego br., zarzucając mu cztery przestępstwa: dwa czyny naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych w zbiegu z ich znieważeniem i groźbami oraz dwa czyny znieważenia i grożenia ratownikom medycznym.
33-latek przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia, w których stwierdził, że nie pamięta przebiegu zdarzenia, a także wyraził skruchę i chęć przeproszenia pokrzywdzonych.
We wtorek w Sądzie Rejonowym w Biłgoraju zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd wymierzył 33-latkowi karę grzywny w wysokości 4 tys. zł oraz zasądził obowiązek zapłaty zadośćuczynienia: po 5 tys. zł dla każdego z ratowników medycznych oraz po 2 tys. zł dla interweniujących policjantów. Łącznie to 18 tys. zł. Oprócz orzeczenia grzywny i zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanych, sąd wymierzył oskarżonemu karę trzech lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres jednego roku.