- Ten rok jest szczególny. W ostatnim dziesięcioleciu nie mieliśmy tak ostrej i śnieżnej zimy. Dlatego obecna walka z jej skutkami będzie trudniejsza i dłuższa niż w latach ubiegłych - mówi Ryszard Kostrubiec, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Biłgoraju.
Tak katastrofalny stan dróg można tłumaczyć położeniem naszego miasta. Powiat biłgorajski leży w obrębie złóż wapieni kamiennych. W latach 60 i 70, kiedy była budowana sieć dróg na terenie powiatu, wapienie z okolicznych złóż w Józefowie, Smoryniu czy Ignatówce były wykorzystywane do budowy ulic. Niestety taki wapień mógł wytrzymać, przy dobrej eksploatacji do 20 lat. Miejskie i powiatowe drogi mają ponad 30 lat, w związku z czym przy każdej szczelinie i każdym załamaniu asfaltu woda dostaje się do wapieni, roztapiając je. W ten sposób powstają załamania, a przy nadejściu mrozów jezdnia asfaltowa kruszy się, co przyczynia się do powstania przełomów. Po zimie, gdy ustąpi już śnieg widać cały obraz zniszczeń. Niestety takie ubytki stanowią poważne niebezpieczeństwo dla poruszających się po uszkodzonych trasach. - Likwidować musimy to jak najszybciej, żeby zapobiec nieszczęściu na drogach - dodaje Kostrubiec. Wszelkie prace remontowe uzależnione są jednak od pogody. ZDP już zakupił materiały niezbędne do remontu, po to, żeby miejskie służby mogły wykonywać bieżące naprawy dróg, zanim do pracy przystąpią wykonawcy z firm wyłonionych w drodze przetargu. - Przy obecnych warunkach pogodowych technologia nie pozwala nam na uzupełnianie wszystkich ubytków, wypełniamy jedynie te najbardziej groźne, o dużej głębokości, ponieważ tylko tam masa wypełniająca się utrzymuje, na tych płytkich ubytkach niestety się łuszczy - wyjaśnia dyrektor ZDP. Jak zapewnia Ryszard Kostrubiec, na terenie miasta trwają już prace remontowe. Na początek wybrano te ulice, które mają ważniejsze znaczenie dla komunikacji miejskiej, są to m.in. ul. Długa, Monte Casino, Al. Jana Pawła II czy ul. Moniuszki.
Koszt remontów cząstkowych, polegających na naprawie ubytków i likwidacji przełomów, będzie znacznie większy niż zakładano. Początkowo przeznaczono na ten cel 800 tys. zł. Jednak po dokonaniu ponownych szacunków kwota ta zwiększy się do ok. miliona zł.
Zanim jednak wszelkie niezbędne remonty zostaną wykonane, kierowcy muszą bardzo uważać jeżdżąc po drogach naszego powiatu. Nie trudno bowiem o uszkodzenia pojazdów. Na szczęście cała sieć drogowa jest ubezpieczona od następstw nieszczęśliwych wypadków. W związku z tym każdy, kto uszkodzi swój samochód np. wjeżdżając w głęboki, nieoznaczony ubytek, a przy tym będzie spełniał wszystkie warunki, może liczyć na odszkodowanie. W tym celu należy zgłosić się do instytucji zarządzającej konkretnym odcinkiem drogi. Tam zostaną dokonane oględziny pojazdu, przygotowany protokół, a także wykonana dokumentacja fotograficzna. Nie można zapominać również o wezwaniu na miejsce zdarzenia odpowiednich służb, mogących poświadczyć jego autentyczność. ZDP w zeszłym roku takich zgłoszeń otrzymał kilkanaście. Nie wszystkie jednak kwalifikowały się do otrzymania odszkodowania.