- Organizujemy zajęcia dla dzieci i młodzieży w niektórych miastach, również koncerty chrześcijańskie. Każdy z nas jest z różnych stron Polski i wielu ma za sobą różnego rodzaju doświadczenia, dlatego jeździmy i chcemy pokazać ludziom, że można coś zrobić bezinteresownie, z miłością i pasją, z uśmiechem na twarzy - powiedziała Katarzyna Skrzypczak Lider grupy Generacja "T".
W rożnych miejscach całego kraju w 50 miejscowościach do dyspozycji wszystkich chętnych jest ponad 500 wolontariuszy. Jedna z takich grup, trzynastoosobowa, od 25 do 30 lipca przebywa w Biłgoraju, w internacie RCEZ. Ich celem jest niesienie praktycznej pomocy środowisku i lokalnej społeczności i dlatego też przy internacie pomalowany został płot. - Robimy to za darmo i tylko dlatego, by spędzać czas z takimi fajnymi młodymi ludźmi z małych miast, żeby oni też mogli spędzić czas inaczej, żeby dowiedzieli się, że ich życie może wyglądać inaczej, może nie będzie przez to łatwiejsze, ale na pewno przyjemniejsze - podsuwała Katarzyna Skrzypczak.
Wszystkie działania odbywają się na zasadach wolontariatu, dobrowolne jest też uczestnictwo w nich. - Wziąłem udział w tych zajęciach, żeby pokazać, że można dobrze bawić się bez używek, spędzić czas z innymi ludźmi. Bardzo podoba mi się malowanie płotu, bo można trochę się pobrudzić, ale też ładnie będzie potem w Biłgoraju - stwierdził Łukasz Rumak z Tomaszowa Lubelskiego.
Misja Generacja "T." po Polsce jeździ już od 2003 roku, a w Biłgoraju pozostanie do jutra.